Średnio 10 tys. zł miesięcznie za monitoring mediów czy doradztwo – na takie pieniądze mogą liczyć doradcy zatrudnieni w Ministerstwie Obrony Narodowej. 21 doradców zarobi do końca roku łącznie niemal milion złotych.
Najwięcej za współpracę z resortem Antoniego Macierewicza zyska Kancelaria Adwokacka Andrzeja Lwa-Mirskiego. Za roczne, bliżej niesprecyzowane doradztwo, zainkasuje niemal 150 tys. zł – wynika z danych serwisu OKO Press.
Mecenas Lew-Mirski współpracował już z szefem resortu obrony – reprezentował go m.in., kiedy ten pozywany był przez oficerów WSI pomówionych w raporcie na temat likwidacji tych służb.
Czytaj też: Macierewicz zniósł limity awansowe dla żołnierzy
Dodatkowe 120 tys. zł zapłaci kancelarii resort obrony narodowej za reprezentowanie ministerstwa w postępowaniach dotyczących „szkód osobowych” po katastrofie smoleńskiej.
Blisko 100 tys. zł za 10 miesięcy dostanie inny współpracownik Macierewicza, były weryfikator WSI, Mariusz Marasek. Ma on „wydawać opinie w zakresie tworzenia i funkcjonowania Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO”.
Z kolei Tadeusz Witkowski za „monitoring i koordynację prac dotyczących szczytu NATO” dostał 50 tys. zł. Zajmował się tym pięć miesięcy. Ponad 10 tys. zł miesięcznie za „doradztwo” zarobi także Kazimierz Nowaczy.
Współpracujący z Macierewiczem Jan Czarniecki za dwumiesięczne „monitorowanie mediów zagranicznych w obszarze bezpieczeństwa i obronności Polski” dostał prawie 25 tys. zł. A za trzymiesięczny „monitoring anglojęzycznych źródeł medialnych” MON wypłacił mu 34 tys. zł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: 10 tys. zł za monitoring mediów. Tyle zarobią doradcy Macierewicza