W kodeksie wyborczym pojawi się wiele zmian. Wprowadzono je po interwencji PiS. Pierwsze nowości poznamy już podczas najbliższego referendum.
Prawo i Sprawiedliwość w trakcie wakacyjnych prac nad nowelizacją kodeksu wyborczego argumentowało konieczność wprowadzenia zmian.
Z 50 wniosków zgłoszonych przez polityków tej partii przeszło dziesięć - pisze "Gazeta Wyborcza".
Dziennik przypomina, że PiS było przekonane, że podczas ostatnich wyborów samorządowych doszło do licznych fałszerstw.
Nakładki już 6 września
W lokalach wyborczych pojawia się m.in. nakładki na spis wyborców.
Zgodnie z opinią Państwowej Komisji Wyborczej każda komisja ma otrzymać specjalną nieprześwitującą nakładkę na spis uprawnionych do głosowania. Nakładka będzie miała wycięte okienko o rozmiarach paska, na którym zapisane są dane pojedynczego wyborcy.
Nakładkę utajniającą nazwiska sąsiadów i domowników zobaczymy już 6 września w czasie referendum.
Można wszystko nagrywać
Mężowie zaufania poszczególnych komitetów wyborczych zyskali prawo do nagrywania prac komisji przed otwarciem lokalu wyborczego i po jego zamknięciu.
Dzięki temu łatwiej będzie rozstrzygać sprawy sądowe pomiędzy członkami komisji a tymi, którzy kwestionują ich uczciwość. Nagrania będą mogły być użyte wyłącznie jako dowody w sądzie. Wykorzystanie ich do innych celów będzie groziło wysokimi karami finansowymi - argumentowali posłowie PiS.
Zmiany w głosowaniu korespondencyjnym
Zmieniły się też przepisy dotyczące głosowania korespondencyjnego. Dotychczas wystarczyło, by terytorialny pełnomocnik ds. wyborów podbił pieczęcią komisji kartę do głosowania i dostarczył ją w dwóch kopertach do osoby zainteresowanej.
Teraz pełnomocnik nie może już opieczętować karty sam. W tym celu do siedziby gminy muszą się zgłosić członkowie komisji, opieczętować kartę wyborczą i komisyjnie przygotować koperty.
Przezroczyste urny
Natomiast w przyszłym roku zostaną wymienione urny wyborcze. Muszą być przezroczyste (jedna kosztuje ok. 2 tys. zł).
Aby zapewnić wyborcy ma prawo do ochrony danych osobowych, każda komisja musi otrzymać od gminy odpowiednią liczbę kopert.
Gmina będzie musiała poinformować także wyborców o terminie i zasadach głosowania drukiem bezadresowym wysłanym na adresy domowe.
Ekspert: potrzebujemy innych zmian
Część z tych zmian jest nie do końca sensowna, ale da wyborcom dowód, że wybory są uczciwe. Chodzi o podnoszenie progu zaufania. Problem w tym, że nie zostały wprowadzone zmiany konieczne, tylko kosmetyczne. Konieczne zmiany to wzmocnienie finansowe i osobowe Krajowego Biura Wyborczego. Jeżeli chcemy mieć dobre wybory i kontrolę nad nimi, to musimy ponieść koszty. – ocenia Jan Niedośpiał, prawnik z Fundacji Stańczyka.
Dodaje, że teraz w trakcie kampanii wyborczej nie ma jawności wpłat na konta partii i ich na fundusz wyborczy. Także jawność wydatków na kampanie wyborcze już w trakcie kampanii zwiększyłoby kontrolę nad kampanią wyborczą, by mieć pewność, że mieści się w granicach prawa.
To takich zmian potrzebuje kodeks wyborczy - twierdzi Niedośpiał.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zmiany w lokalach wyborczych. Jest wiele niespodzianek