• Minister sprawiedliwości zapowiedział fundamentalną reformę wymiaru sprawiedliwości.
• W ocenie wypowiedzi, które padły na Kongresie Sędziów Polskich, zarzucił przemawiającym, że nie wiedzą, co mówią.
• Zbigniew Ziobro, zapytany o to, czy PiS umniejsza autorytet sędziów, odbija piłeczkę i oskarża o to samych sędziów, zwłaszcza zebranych na Nadzwyczajnym Kongresie w Warszawie w sobotę (3 września).
Minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro wyraził swoje zdanie o weekendowym (3 września) Kongresie Sędziów Polskich. Na tym spotkaniu około tysiąca osób orzekających wyroki w imieniu RP kontestowało sytuację prawną w Polsce. Z naciskiem w swojej krytyce na konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego (TK).
W wywiadzie dla TVP, w środę (7 września) Ziobro mówił:
- Przygotowujemy daleko idące zmiany - reformę sądownictwa, która jest bardzo oczekiwana przez społeczeństwo - przekonywał Ziobro, nawiązując do złego obrazu sądownictwa w opinii publicznej. - Z głębokim smutkiem słuchałem wypowiedzi na Kongresie Sędziów. Sędziowie mówili o sobie, iż są nadzwyczajną kastą społeczną, a ta wypowiedź spotkała się z brawami. To jest bardzo smutny obraz.
Ziobrę zasmucił cały obraz spotkania polskich prawników.
- Osoba, która mówiła o kaście, nie wiedziała, co to słowo oznacza. Jeżeli są kasty nadzwyczajne, to są również i podkasty, i podludzie itd. Nie chcę tego dalej rozwijać, bo to się może źle kojarzyć - mówił Ziobro. - Mam nadzieję, że sędzia, która to powiedziała, nie miała tego na myśli, ale brak refleksji w części środowisk sędziowskich źle rzutuje dla całej korporacji.
Czytaj: Kongres Sędziów proponuje przekazać nadzór nad sądami do Sądu Najwyższego
W dalszej części rozmowy Ziobro zapytany jak odpowie na zarzut, że PiS (i środowisko tej partii) umniejsza autorytet sędziów mówił, że jeśli coś to robi, to właśnie Kongres z soboty.
- To oni ustawiali w sposób całkowicie bezpodstawny kuratorów dla właścicieli mających po 120 i więcej lat, żyjących gdzieś za oceanem - nawiązał Ziobro do afer reprywatyzacyjnych w Warszawie. - Gdyby więc patrzeć na dobro sądownictwa, to właśnie te postępowania dyscyplinarne powinny być prowadzone przez samo środowisko w sposób bardzo skrupulatny i radykalnie eliminować z zawodu tych, którzy traktowali ludzi ze swoistą butą, pogardą.
Opozycja w ostatnich dniach zaatakowała posła i ministra Ziobrę na dwóch płaszczyznach. Politycy PO wystosowali do niego wniosek o delegalizacje Obozu Narodowo-Radykalnego i oczekują stanowczej reakcji, a PO wraz z Nowoczesną chce od ministra zrzeczenia się mandatu.
Posłowie opozycji argumentują, że łączenie funkcji ministra sprawiedliwości, Prokuratora Generalnego (nadzorującego śledztwa) i jeszcze posada delegata do Sejmu, to zbyt wiele funkcji jak dla jednej osoby.
Ziobro nie ma zamiaru rezygnować z którejkolwiek z funkcji, czy też zrzekać się mandatu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ziobro: Ze smutkiem słuchałem wypowiedzi na Kongresie Sędziów