• Według PO, sieć szpitali to zły pomysł. Politycy partii podkreślali, że ustawa ma destrukcyjny charakter.
• Zdaniem Bartosza Arłukowicza (PO) sieć taka zagraża istnieniu od 200 do 300 szpitali.
• - Proszę nie podpisywać się pod tym projektem - mówiła do swojej następczyni Beaty Szydło Ewa Kopacz (PO).
Po tym, jak pojawiła się informacja o przeniesieniu na następne posiedzenie rządu prac nad ustawą o sieci szpitali, politycy PO zdecydowali się zabrać głos. W Sejmie pojawili się posłowie Bartosz Arłukowicz i Ewa Kopacz, oboje byli szefowie Ministerstwa Zdrowia. Konferencja była pochodną wtorkowego posiedzenia gabinetu cieni PO.
- Po zdemolowaniu prokuratury, gimnazjów PiS zabrało się za system opieki zdrowotnej - mówił poseł Arłukowicz. - Ustawa o sieci szpitali spowoduje największy chaos wśród pacjentów w ciągu 25 lat.
Dla posła opozycji kluczowe jest, że propozycja ministra Konstantego Radziwiłła wprowadzi brak jednolitej reguły o tym, które szpitale są, a które nie w sieci. - To będzie się wiązało z likwidacją 200 do 300 szpitali - prognozował poseł. - To najbardziej szkodliwa ustawa, jaką wprowadza PiS dzisiaj - mówił.
Polityk przypominał, że za czasów PO priorytetem było skracanie oczekiwania na diagnozę w szpitalach w Polsce. Wspomniał np. rozwiązanie pakietu onkologicznego, który był sztandarową propozycją rządu PO-PSL. Pakiet miał usprawnić dostęp chorych na raka do specjalistów.
Fakt, że z wtorkowej Rady Ministrów wycofano projekt wykorzystała Ewa Kopacz. - To dobra okazja do apelu do premier i ministrów. Proszę nie podpisywać się pod tym projektem - mówiła była premier. Co ciekawe, adresatka apelu w momencie jego wygłaszania była hospitalizowana.
W opinii PO, wspomniana likwidacja szpitali może zakończyć się wydłużeniem kolejek do specjalistów. - Szpitale już zadłużone będą jeszcze bardziej się zadłużać, bo nie będą płacone nadwykonania.
Platforma obawia się, że prawne zapisy ustawy będą odgórnie definiować, jakie środki będą trafiać do konkretnych szpitali.
- Szpitale najbliżej mieszkańców, szpitale powiatowe będą dwuprofilowe, zubożałe - kończyła była premier, obecnie poseł opozycji. Przez dwuprofilowość Kopacz rozumie obecność w nich tylko oddziałów chirurgii i interny. - Onkologia będzie w innym miejscu - konkludowała.
Sieć szpitali ma być rozwiązaniem, które zmieni organizację szpitali w Polsce regionalnej. Jest jednym z elementów szerszych zmian w reformie zdrowia. Kluczowym postulatem w tej materii PiS w 2015 roku była likwidacja Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ).
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zdrowie, sieć szpitali: Platforma krytykuje i apeluje o wycofanie propozycji