• Referendum w sprawie reformy oświaty to pomysł bardzo polityczny - powiedziała szefowa MEN Anna Zalewska.
• Podkreśliła też, że po reformie w szkołach przybędzie ponad 5 tys. dodatkowych miejsc pracy.
"To jest referendum bardzo polityczne, tym bardziej zaskakujące, że jeszcze trzy lata temu referendum w sprawie gimnazjów, sześciolatków i historii, zostało wyrzucone do kosza" - powiedziała Zalewska w środę w RMF FM. Jak podkreśliła, Prawo i Sprawiedliwość szło do wyborów z określonym programem i go realizuje.
Likwidacja gimnazjów była jednym z elementów przedwyborczego programu edukacyjnego PiS, obok zniesienia obowiązku szkolnego dla sześciolatków. W 2013 r. Platforma Obywatelska nie zgodziła się na przeprowadzenie referendum, w którym jedno z pytań dotyczyło zniesienia obowiązku szkolnego dla sześciolatków.
Zalewska poinformowała, że po reformie edukacji w szkołach przybędzie ponad 5 tys. dodatkowych miejsc pracy. Zapewniła, że są na to pieniądze.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zalewska: Referendum ws. reformy oświaty to pomysł polityczny