• Po piątkowym (10 lutego) wypadku premier Beaty Szydło, europoseł PiS Jadwiga Wiśniewska zapewniła o swoim zaufaniu do pracowników BOR.
• - Zniszczony samochód był nowy, kupiony w zeszłym roku. Kierowca limuzyny był doświadczony - przypominała w poniedziałek (13 lutego) polityk PiS.
• Z jej słów należy wnioskować, że przygotowano projekt zmian w BOR, który już jest ma "roboczy" charakter.
Eurodeputowana PiS Jadwiga Wiśniewska w poniedziałek rano (13 lutego) odnosiła się do weekendowych informacji i komentarzy o wypadku premier Beaty Szydło. Premier w Oświęcimiu, w piątek (10 lutego) byłą uczestnikiem kolizji drogowej, w wyniku której trafiła z lekkimi obrażeniami do szpitala. Część, nieprzychylnej rządowi, opinii publicznej drwiła z tego faktu.
- Cenię sobie funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu (BOR) - mówiła w Polskim Radiu eurodeputowana formacji rządzącej. - Ostatnie dni są pełne pochopnych opinii o nich i tym jak wykonują swoją pracę. To trudna praca i apeluje o szacunek - stwierdziła polityk.
Samochód był nowy
Sytuacja, jaka miała miejsce na oświęcimskiej ulicy popchnęła też do oceny szefa MSWiA. Mariusz Błaszczak w weekend zasugerował, że wiele z sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa w Polsce na drogach to wynik młodego wielu kierowców, czy też do złego stanu dróg. Ta ostatnia kwestia też musi ulec zmianie.
- Chciałabym powiedzieć, że młody wiek kierowcy seicento, który był uczestnikiem wypadku kolumny przewożącej premier - ma się nijak do działania BOR. Zniszczony samochód był nowy, kupiony w zeszłym roku. Kierowca limuzyny był doświadczony, chyba pracuje w BOR od 2005 roku. Był wcześniej kierowcą prezydenta.
Czytaj też: Premier pod obserwacją lekarzy
Dla europoseł nie ma powodów, by mówić o zaniedbaniach, a już na pewno o błędach po piątkowym wypadku.
Podnoszą standardy
Wiśniewska, podobnie jak wielu polityków rządy, oceniła że po katastrofie smoleńskiej wiele trzeba było w BOR zmienić, gdy zamiast tego szefa Biura "nagrodzono" awansem do stopnia generała.
Polityk przypomniała, że w przeciągu ostatnich lat regularnie zmniejszała się liczba funkcjonariuszy a dopiero rok 2016 postawił kret tej tendencji.
Zmiany w BOR
W weekend wiceminister SWiA Jarosław Zieliński sugerował, że BOR zostanie zreformowany. Ponieważ ta propozycja jest omawiana bardziej szeroko, Wiśniewska uchyliła kilka założeń nowego projektu.
- Wiem, że jest przygotowana zmiana. Projekt, ma już roboczy charakter - zapewniała w eterze Polskiego Radia eurodeputowana. Spodziewa się, że propozycję zobaczymy w Sejmie już niebawem. Ze słów Wiśniewskiej wynika, że szef BOR miałby stać się podobnym stanowiskiem co szef policji. Zmiany miałyby wejść w życie w latach 2017 - 2020.
Do tego baza szkoleniowa BOR miałaby ulec modernizacji, a flota pojazdów powiększyć o 90 dodatkowych jednostek.
Szczegóły wypadku
Opozycja oskarża, że w ostatnim roku miało miejsce kilka wątpliwych sytuacji drogowych z pojazdami BOR. Pierwszym była kolizja z udziałem prezydenckiego pojazdu, który stracił oponę. Drugą była sytuacja spod Torunia, gdzie Antoni Macierewicz był uczestnikiem zajścia na światłach.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wypadek premier. Wiśniewska: Cenię sobie funkcjonariuszy BOR