• Po krytycznej ocenie Polski wyrażonej przez amerykańskiego dziennikarza, Mariusz Błaszczak zaprosił go do Polski. Szef MSWiA chce, by zobaczył demokrację w Polsce np. w Dzień Niepodległości.
• Fareed Zakaria z CNN wysuwał argumenty przeciwko Donaldowi Trumpowi stawiając Polskę obok Rosji i Turcji. Stwierdził, że w Polsce upada demokracja.
Ponieważ kampania wyborcza w USA trwa w najlepsze także w dniu wyborów, intensyfikuje się ona w ostatnich godzinach głosowania. Głos na Donalda Trumpa odradzał w amerykańskiej telewizji CNN Fareed Zakaria, dziennikarz. Polskę jednym tchem wymienił obok Rosji i Turcji.
- (Polska - red.) wzorowe dziecko demokracji w Europie przez ostatnie 25 lat, gdzie nowa partia przy władzy podporządkowała sobie sądy oraz media - mówił komentator. - Spójrzcie na Rosję, gdzie tak obiecujące w latach 90. XX wieku tendencje demokratyczne właściwie zanikły. Spójrzcie na Turcję, gdzie niegdysiejszy reformator zdecydował się skumulować władzę w swoich rękach i wykorzenić tradycje wolności i demokracji, i tak rzadkie na Bliskim Wschodzie.
Czytaj: Senator PiS oceniał jak wygląda przyszłość relacji Polska-USA
Polityk nawiązał do zamachu w Turcji, który w tym roku mocno uderzył w tradycje demokratyczną tego kraju. Pojawiło się sporo doniesień medialnych z Ankary o aresztowaniach, w tym dziennikarzy.
Do oceny amerykańskiego dziennikarza odniósł się minister Mariusz Błaszczak (PiS).
- Zapraszam, żeby przyjechał, zobaczył - powiedział Błaszczak w TVP Info w poniedziałek (7 listopada). - Może 11 listopada.
Fareed Zakaria jest urodzonym w 1964 roku dziennikarzem, badaczem życia społecznego i ekspertem mediów amerykańskich. Regularnie pracuje dla CNN, czy "The Washington Post", publikował w "Newsweek" i "Newsweek International". Pisywał dla "Time".
Definiuje sam siebie jako osobę o poglądach centrowych.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Wybory w USA z akcentem polskim. Błaszczak zaprasza dziennikarza nad Wisłę