XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

"Wprost" uderza w Piechocińskiego. "Jest w materiałach prokuratury"

"Wprost" uderza w Piechocińskiego. "Jest w materiałach prokuratury"
Według tygodnika politycy prowadzili rozmowy z udziałem szefa PSL Janusza Piechocińskiego. Fot. prw.pl

Według tygodnika "Wprost" Janusz Piechociński, wicepremier i szef PSL, na imieninach u Krzysztofa Kwiatkowskiego uzgadniał obsadę stanowiska wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli. Dziennikarze dotarli do dokumentów przesłanych przez Prokuraturę Generalną do Sejmu.

"Wprost” dotarł do wniosku Prokuratury Generalnej o uchylenie immunitetu Janowi Buremu, szefowi klubu PSL i Krzysztofowi Kwiatkowskiemu, prezesowi Najwyższej izby Kontroli.

"Materiały przesłane do Sejmu są porażające"

Na 37 stronach prokuratorzy streścili to co ustalili podczas prowadzonego razem z CBA śledztwa. Materiał nie tylko zdradza kulisy działania Jana Burego, ale też pokazuje jego wpływ na wybór Krzysztofa Kwiatkowskiego na szefa NIK.

W uzasadnieniu wniosku napisano, że Bury „wykorzystując stanowisko” szefa klubu PSL i funkcje posła „przyczynił się” do powołania na stanowisko prezesa Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofa Kwiatkowskiego.

Według prokuratury, szef klubu PSL Jan Bury miał wpływać na decyzje o wyborze niektórych kandydatów na stanowiska w delegaturach NIK.

Potęga Burego

"Wprost" informuje, że Bury miał też przyczynić się do powołania na stanowisko prezesa Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofa Kwiatkowskiego. W zamian za to miał mieć wpływ na podejmowane przez niego decyzje.

"Wprost" podaje, że w uzasadnieniu wniosku prokuratury znalazł się fragment rozmowy Burego i Kwiatkowskiego nagranej 27 lipca 2013 r. o godz. 21.37, która dotyczyła rozmów o pozostawieniu Cichosza na stanowisku wiceszefa NIK toczonych z udziałem szefa PSL Janusza Piechocińskiego.

Według tygodnika może być to powód, dla którego, mimo licznych podejrzeń prokuratury, Jan Bury otrzymał pierwsze miejsce na rzeszowskiej liście PSL.

"Partia sięgająca do pewnych układów".

Pierwsze miejsce na liście PSL w Rzeszowie dla Jana Burego świadczy o tym, że w tej partii pewność siebie przeważa nad racjonalnością; to zaszkodzi w walce z PiS o wiejski elektorat - uważają eksperci.

 Decyzja ws. Burego świadczy o tym, że Stronnictwo to jednak partia silnie osadzona środowiskowo, sięgająca do pewnych układów. Jak ocenił, ci, którzy krytycznie do tej pory myśleli o PSL, nie zmienią swojej opinii, natomiast zwolenników PSL za dużo nie ma - komentuje socjolog PAN prof. Henryk Domański.

Zdaniem naukowca "główny problem PSL-u polega na walce z PiS-em o elektorat wiejski”. Tymczasem, według niego, zarówno "ruch z Janem Burym", jak i propozycje złożone podczas sobotniej konwencji Stronnictwa, nie przekonują.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: "Wprost" uderza w Piechocińskiego. "Jest w materiałach prokuratury"

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!