Jarosław Gowin o rekonstrukcji rządu: Potrzebne nam przyspieszenie

• Jarosław Gowin w poniedziałkowej (5 września) rozmowie nie chciał dzielić się nazwiskami polityków, którzy mogą opuścić rząd na jesieni. Przyznał też, że Rada Ministrów może działać lepiej.
• Gowin, mimo wewnętrznego sprzeciwu wobec obniżenia wieku emerytalnego, jest gotowy zagłosować za obietnicą PiS z 2015 roku.
• Polityk zrobi tak, bo zobowiązuje go do tego koalicja jego partii z PiS.

W poniedziałek (5 września) gościem Radia ZET był wicepremier Jarosław Gowin. Kluczowa wypowiedź ministra nauki w wywiadzie był była poświęcona rekonstrukcji rządu. Poruszono też temat wieku emerytalnego

- Nie można chować głowy w piasek - mówił o ewentualnej zmianie wśród ministrów Gowin.

- Na pewno potrzebne nam przyspieszenie - nawiązał do wygłaszanej już nie raz przez prezesa Kaczyńskiego konieczności akceleracji prac Rady Ministrów. - Personalia to kwestia do dyskusji wewnątrz obozu władzy - odcinał się następnie Gowin, który nie chciał odpowiadać na pytanie o nazwiska.

W opinii części komentatorów pewnym prognostykiem zmian w rządzie mogą być zmiany w kierownictwie PiS. Partia przygotowuje nominacje na wiceszefów, których zatwierdzi we wrześniu. Najbardziej prawdopodobnymi kandydatami są właśnie politycy rządu: Piotr Gliński, Mateusz Morawiecki i Elżbieta Rafalska. W przypadku ostatniej, minister rodziny są podejrzenia, że jej osobą jest w sporze personalnym z liderem partii.

Możliwe głosowanie wbrew sobie wicepremiera

Zapytany o wiek emerytalny polityk stwierdził, że w głosowaniu nad obietnicą wyborczą PiS będzie głosował za.

- Zagłosuję z dużą niechęcią za - doprecyzował Gowin, który jako lider Polski Razem (partii, która w koalicji z PiS wystawiła część posłów na listach partii Jarosława Kaczyńskiego) jest liberałem gospodarczym. Jego partia nie jest zwolennikiem obniżenia wieku emerytalnego.

Obniżenie wieku emerytalnego, to kluczowa obietnica wyborcza PiS, złożona przez Andrzeja Dydę i premier Beatę Szydło w 2015 roku. Jest wyrazem niezadowolenia społecznego, które wywołało wprowadzenie podniesienia wieku emerytalnego przez rządy Donalda Tuska i koalicji PO-PSL.

Sędziowie oderwani od rzeczywistości

Gowin w rozmowie skomentował też sytuację między obozem rządzącym a środowiskiem sędziowskim. To ostatnie obradowało i wyraziło dezaprobatę wobec działań PiS w sobotę (3 września).

- Poziom oderwania od rzeczywistości sporej części środowiska sędziowskiego jest zdumiewający - zaczynał Gowin, nawiązując do wypowiedzi sędziów z soboty. Polityk skomentował też dochodzenie prokuratorskie, które śledczy w Katowicach prowadzą wobec prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Sędziowie postrzegają to postępowanie jako element nacisku na środowisko.

- Gdybym był prokuratorem, to takiego śledztwa bym nie wszczynał - kończył Gowin. Przypominając, że minister sprawiedliwości (którym kiedyś w rządach PO, był Gowin) ma teraz nadzór nad prokuraturą, co nie znaczy, że nią steruje.

O wydawanie bezpośrednich poleceń i delegowanie prokuratorów pod konkretne zadania oskarża Zbigniewa Ziobro właśnie Platforma Obywatelska.

Jeszcze tego samego dnia, w poniedziałek na Twitterze, właśnie polityk PO odpowiadał Jarosławowi Gowinowi. Wpis Borysa Budki, byłego ministra sprawiedliwości.