• Warto jechać zimą do polskich uzdrowisk, skoro można się tam nawdychać zanieczyszczonego powietrza?
• Zdaniem Jana Golby, burmistrza Muszyny i prezesa zarządu Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych RP, warto.
• - Przedstawiany jest czarny obraz, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością - twierdzi.

Zdaniem Jana Golby, gminy robią, co mogą, by jakość powietrza była jak najlepsza, bo wiedzą, jaki jest ich interes. Ale same sobie nie poradzą.

- Bez kompleksowych rozwiązań w skali kraju problemu złej jakości powietrza w Polsce nie rozwiążemy. My mamy w gminie gaz, ale część mieszkańców pali węglem w starych piecach i ja im tego zabronić nie mogę.Owszem, prowadzimy kontrole, mamy specjalny numer, pod którym przyjmujemy zgłoszenia o dymiących kominach, ale karać możemy za palenie śmieci, a nie najgorszej jakości węgla - mówi burmistrz Muszyny.

- A w Polsce mamy taką sytuację, że z jednej strony państwo dokłada do wydobycia każdej tony węgla, także najgorszego mułu, a z drugiej mamy przekonać ludzi, żeby nim nie palili. Gdzie tu logika? Gdzie logika w tym, że przez wiele lat wydaliśmy ogromne pieniądze na tzw. solary. W naszym klimacie! O ile to obniżyło niską emisję? O jeden procent - dodaje.

Jego zdaniem potrzebne jest kompleksowe działania państwa.

- Mogą mieć programy lojalnościowe operatorzy telefoniczni, mogłoby np. i PGNiG. Gdyby ktoś za zobowiązanie do opalania gazem przez np. 10 lat otrzymywał bonifikatę – to byłoby działanie systemowe. Podobne mogą dotyczyć opalania olejem, pelletem czy prądem - twierdzi.

Czytaj cały tekst tutaj.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News