Politycy Kukiz'15 jasno mówią, że ustawa o Sądzie Najwyższym PiS to tylko zmiana warty w wymiarze sprawiedliwości. Stanisław Tyszka (Kukiz'15) ocenia też, że źle się dzieje, gdy w ręce jednego polityka składa się dużo władzy, jak PiS robi oddając sądy w ręce Zbigniewa Ziobry.
• Kukiz'15 nazywa projekt o Sądzie Najwyższym próbą zawłaszczenia sądownictwa przez PiS. Paweł Kukiz i Stanisław Tyszka nie chcą w tym brać udziału.
• - Mamy do czynienia z serią reform kadrowych - mówił Tyszka o próbach i przepychankach PiS i PO w sądach. Tyszka liczy, że refleksja nad ustawą o KRS, która też dotyczy sądów, wywoła weto prezydenta Andrzeja Dudy.
• Projekt o KRS jest procedowany w Senacie RP.
W burzy medialnej, którą PiS wywołało w środę (12 lipca) zabrzmiał też głos Kukiz'15. W przeciwieństwie do wypowiedzi polityków partyjnych, formacja skupiona wokół Pawła Kukiza ocenia, że dochodzi tylko do zmiany szyldu formacji patronującej sądownictwu.
Taką ocenę wyrażał Paweł Kukiz w środę, kiedy mówił w imieniu Klubu w Sejmie:
- Już PO upartyjniła sądownictwo, teraz sądy chce wziąć PiS. Pytam: Kiedy będą obywateli? Proponowaliśmy, aby sędziów Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) wybierali obywatele w wyborach powszechnych. Ewentualnie Sejm większością kwalifikowaną dwóch trzecich głosów.
Niestety PiS przegłosowało, że sądy są ich. Tylko ich. Jeden wódz, jedna partia, jeden naród... PiS-owski - grzmiał z mównicy sejmowej Kukiz.
Inaczej sformułował to Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu z klubu Kukiz'15 w piątek (14 lipca). Jego słowa zostały pozbawione towarzyszącej sejmowej debacie ostrej retoryki.
- Mamy do czynienia z serią reform kadrowych - padło w Polskim Radiu, w rozmowie z Tyszką na antenie Programu Trzeciego. - (To) nie jest poważna reforma sądownictwa w sensie zmiany zasad jego funkcjonowania - podkreślał wicemarszałek. Za karkołomne uważa on, że w ramach swojej polityki PiS kolejnemu politykowi oddaje potężną władzę. Po Mateuszu Morawieckim, który kieruje praktycznie jednoosobowo gospodarką Polski, teraz do podobnej roli urasta minister sprawiedliwości - Zbigniew Ziobro.
- Nie można tak wielkiej władzy składać w ręce jednego człowieka - podkreślił Tyszka, który w przeszłości opiniował dla Jarosława Gowina projekty właśnie w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Wszystko w rękach prezydenta Dudy
Jeśli ziszczą się prognozy posła PiS Andrzeja Matusiewicza i Sejm przeprowadzi ustawę o Sądzie Najwyższym (SN) szybko, to decydujące słowo w tej sprawie będzie zależało od Andrzeja Dudy. Polityk Kukiz'15 uważa, że będzie to moment definicyjny dla prezydentury. - Okaże się, w którym kierunku pójdzie. Chciałbym, aby zawetował ustawę o KRS - dodał Tyszka.
Ustawa o KRS to jedna z trzech ustaw o sądownictwie, którą PiS przygotowało. Projekt o KRS jest w Senacie RP.
Komisja Senatu nie zdecydowała jeszcze, co zrobić z tym projektem. Więcej o pracach izby wyższej przeczytasz tutaj.
Projekt o SN okiem konstytucjonalisty
Bardzo źle projekt PiS o SN widzi prof. Marek Chmaj - konstytucjonalista. W wypowiedzi dla "Gazety Wyborczej", którą opublikowano także w piątek, prawnik mówił:
- Mamy do czynienia ze pohańbieniem Konstytucji. Nie mamy już w Polsce państwa prawa. Trójpodział władzy przestaje istnieć, bo większość (sejmowa) ma władzę ustawodawczą, wykonawczą (rząd i prezydent - red.) i przejmuje władzę sądowniczą.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ustawa o Sądzie Najwyższym. Kukiz'15 "umywa ręce"