XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

UE-Turcja i uchodźcy: Beata Szydło nie może iść na ustępstwa? Posłowie PiS i Kukiza nie chcą realizacji zobowiązań rządu PO

UE-Turcja i uchodźcy: Beata Szydło nie może iść na ustępstwa? Posłowie PiS i Kukiza nie chcą realizacji zobowiązań rządu PO
Beata Szydło i Angela Merkel na szczycie UE-Turcja (fot.Twitter,Kancelaria Premiera)

Beata Szydło udała się na pierwszą wizytę zagraniczną jako premier polskiego rządu. Spotkanie przywódców 28 krajów UE i Turcji na szczycie ma przypieczętować porozumienie, które da szanse na zahamowanie napływu uchodźców do Unii Europejskiej. Problem Szydło jest taki, że nawet jeśli zechce być koncyliacyjna w sprawie przyjęcia części uchodźców w Polsce, to przez ogromną część polskich polityków zostanie skrytykowana.

- Potrzebna jest nowa agenda, jeśli chodzi o przyjmowanie imigrantów w Europie. Myślę, że ta refleksja pojawia się u coraz liczniejszych przedstawicieli państwa europejskich. Będziemy o tym rozmawiać - powiedziała premier Beata Szydło, która przybyła do Brukseli na szczyt UE-Turcja.

 Premier Szydło rozmawiała też z kanclerz Merkel tuż przed rozpoczęciem spotkania.

Z jakim zapleczem tak naprawdę pojechała na szczyt nowa premier Polski? Na co może się zdecydować, o co lobbować, a o co nie? O opiniach na temat uchodźców wszystkich parlamentarnych partii można była się przekonać podczas ostatniego posiedzenia sejmowej Komisji ds. UE, która liczy aż 46 posłów, czyli 1/10 polskiego sejmu. Odbyło się wtedy pierwsze i ostatnie czytanie projektu uchwały sejmu dotyczącego imigrantów, przedstawionego przez posła sprawozdawcę Annę Marię Siarkowską z klubu Kukiz 15. Ostatecznie projekt komisja odrzuciła, wcześniej jednak wzbudził szczególne emocje i burzliwą dyskusję.

Kukiz'15 o uchodźcach

 - Konieczność wyrażenia stanowiska Sejmu w sprawie narzuconych Polsce kwot imigrantów wynika z palącej potrzeby ochrony polskich obywateli - uzasadniała posłanka Sierakowska.

To efekt zmian sytuacji w Europie po zamachach w Paryżu i potwierdzenia, że przynajmniej dwóch z terrorystów, którzy brali udział w tych zamachach przedostało się na teren Europy  razem z uchodźcami.

- Trzeba powiedzieć dzisiaj wyraźnie, Polska nie jest w stanie zrealizować zobowiązań przyjętych przez poprzedni rząd ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa narodowego Rzeczypospolitej. Najbardziej konieczna jest pomoc  ludziom , którzy  przebywają na terenach sąsiadujących bezpośrednio ze strefami konfliktu i tam właśnie powinna być kierowana – relacjonowała posłanka.

- Tam przebywają kobiety i dzieci, osoby, które nie miały środków i możliwości, aby przedostać się na teren Europy. Do nich Polska mogłaby kierować pomoc . Uważamy, że podjecie przez Sejm uchwały będzie wydatnym wsparciem naszego rządu. Nasze służby nie są w stanie zweryfikować, kogo tak naprawdę przyjmujemy - dodała.

PO o uchodźcach

- W sprawie uchodźców nikt nam nie niczego nie narzucał, tym bardziej Komisja Europejska. Decyzja była podjęta przez państwa członkowskie większością kwalifikowaną i Polska głosowała w tej sprawie za – stwierdził z kolei Rafał Trzaskowski.

Poseł zwrócił uwagę, że zanim przyjmiemy uchodźców, przede wszystkim muszą powstać centra weryfikacyjne i trzeba uszczelnić granice. Uchodźcy muszą ponad wszelką wątpliwość mieć poświadczoną tożsamość,  w centrach weryfikacyjnych przy pomocy agend unijnych oraz naszych ekspertów. Jeżeli będzie jakikolwiek cień wątpliwości, że dana osoba stanowi zagrożenie nasze służby mają możliwość odmówić wjazdu na teren RP.

Przypomniał, że konsekwencją odmowy wykonania decyzji sprawa trafi do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który zasądzi wyrok i kary finansowe. Można kontestować decyzje na zasadzie, że przegraliśmy coś większością kwalifikowaną, a to się nie podoba nowej większości parlamentarnej. To by znaczyło jednak gotowość do opuszczenia UE.

Poseł Marcin Święcicki zaznaczył, że decyzja o przyjęciu przez Polskę uchodźców została prawnie przyjęta przez rząd. - Mam pytanie, czy autorzy projektu zadają sobie sprawę, jakie mogą być konsekwencje łamania prawnie podjętej decyzji międzynarodowej. Zamachy terrorystyczne , takie jak w Paryżu się zdarzają, jak choćby w Rosji na teatr czy w Norwegii na wyspie Utoya. Czy w związku z tym mamy nie wpuszczać do nas obywateli rosyjskich i norwegów – pytał poseł Święcicki, który uznał uchwałę, proponowaną przez "Kukizowców" za sprzeczną z logiką, stanem faktycznym, wyzwaniem moralnym i wizerunkowym naszego kraju w UE.

- Co ma wspólnego atak ekstremistów z falą uchodźców ludności cywilnej uciekającej w obronie życia przed wojną, przed zamachami terrorystycznymi i mordami. Robienie z tej sprawy demonstracji, sprzeciwu, jeśli chcemy liczyć na europejska solidarność, jest nie na miejscu - mówił.

Posłowie prawicy o uchodźcach

Z argumentami, że polska nie jest krajem atrakcyjnym dla uchodźców, że przyjmiemy ich niewielu, że zamachy organizują zasymilowani imigranci w kolejnych pokoleniach i aby im zapobiec, powinniśmy stworzyć  przyjmowanym uciekinierom jak najlepsze warunki do integracji i asymilacji, polemizował poseł PiS Dominik Tarczyński. Za wątpliwą pociechę uznał, że aktów terroryzmu dokonują emigranci w drugim czy trzecim pokoleniu. – Nie zabiją nas tylko nasze dzieci lub wnuki – podkreślał.

- Utarło się powiedzenie, i jest to bardzo przykre, że nie każdy muzułmanin to terrorysta, ale każdy terrorysta to muzułmanin. Byłem w Libanie w ub. r. 3 razy. Wiem jak w strasznych warunkach żyją  tam ludzie. Mówienie, że Polska jest dla nich nieatrakcyjna, to skandal - dodał.

Poseł Robert Winnicki uważa, że winę za powstanie Państwa Islamskiego i obecną falę uchodźców ponosi Zachód, niszcząc Irak, Syrię, Libię. Myśmy też rękę to tego przyłożyli, zaś bezpośrednim skutkiem tych interwencji militarnych jest powstanie PI i zagrożenia terrorystycznego również na terenie Europy.

- Jest faktem, że na wyspach greckich ludzie z całego Bliskiego Wschodu wyrzucają paszporty i zgłaszają się jako Syryjczycy. Nie mają dokumentów i bardzo jestem ciekawy na jakiej podstawie będą weryfikowani. Badania genetyczne będą przeprowadzane? Przecież to absurd. To wszystko to jedna wielka ściema. Nikogo nie zweryfikują, nikogo nie są w stanie sprawdzić. Przenikanie terrorystów, jako uchodźców jest realnym zagrożeniem, na które jest jedno rozwiązanie: zamknąć granice przed napływem osób z tej strefy. Nie chcemy w Polsce muzułmanów,  nie chcemy  bazy społecznej dla przyszłych terrorystów – przekonywał poseł Winnicki.

Poseł Tadeusz Cymański przypomniał, że wszyscy posłowie zostali przez  kogoś wybrani. Reprezentujemy Polaków, którzy chcą uchodźców oraz takich, którzy ich nie chcą. Poprzedni rząd głosował w tej sprawie źle, inaczej, niż tego oczekują Polacy. Popełnił błąd – stwierdził poseł Cymański.

- Zobaczmy co dzieje się z Europą. Jest bezsilna, bezradna. Ja się nie boje tych 7 tys. ludzi. Problem  w tym czy te decyzje zwiększają ryzyko zagrożenia. Nie możemy się odwracać do Francji plecami, ale nie mamy też prawa przez nadgorliwość ustawiać się w kolejce, by pić piwo, którego nie my sobie nawarzyliśmy. Powinniśmy usztywnić stanowisko Polski w tej sprawie. Dla mnie uchodźca zawsze składał dwa pocałunki: całował ziemię i rękę gospodarza. Czy tak jest w Europie?

- Jeśli ktoś z uchodźców nie będzie mógł potwierdzić swojej tożsamości, nie zostanie objęty programem relokacji i nie będzie mógł przyjechać do Polski – wyjaśniał poseł Trzaskowski. -  Nie jest prawdą, że uciekinierzy nie maja dokumentów. Jest w śród nich bardzo wielu ludzi, którzy mają wszystkie dokumenty, włącznie z historią chorób. Ci, którzy nie mają dokumentów, których tożsamości nie da się potwierdzić nie zostaną objęci tym programem - dodał.

Piotr Naimski  zwrócił uwagę, że sformułowanie o "narzucaniu przez Komisję Europejską kwot migrantów" budzi wątpliwości, bo z formalnego punktu widzenia kwoty imigrantów, którzy mają być relokowani do Polski, nie zostały Polsce narzucone; nasz kraj zgodził się na nie w głosowaniu na Radzie Europejskiej.

Na razie - jak powiedział Donald Tusk - Unia Europejska porozumiała się z Turcją w sprawie kryzysu imigracyjnego. Tusk przestrzegł, że bez właściwej kontroli granic zewnętrznych UE strefa Schengen "stanie się historią".

Projekt unijno-tureckiego planu działania w sprawie migracji, który ma zostać ogłoszony na szczycie, przewiduje m.in. ożywienie negocjacji akcesyjnych z Turcją, a także zapowiada zniesienie wiz dla obywateli Turcji pod warunkiem, że kraj ten będzie wdrażał uzgodnienia planu działania. Dwa razy do roku mają odbywać się wspólne szczyty. UE ma też zmobilizować 3 mld euro na pomoc dla uchodźców, którzy schronili się w Turcji. 500 mln euro będzie pochodzić z budżetu UE, a pozostałą sumę mają zmobilizować państwa członkowskie do 25 grudnia. Polska składka, wyliczona na podstawie wielkości PKB, będzie wynosić 71,2 mln euro.

W zamian Ankara miałaby powstrzymywać napływ migrantów bez prawa do azylu, przestrzegać porozumień o readmisji oraz odsyłać imigrantów ekonomicznych do krajów pochodzenia.

Temat relokacji uchodźców? Najpewniej wróci niebawem...

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: UE-Turcja i uchodźcy: Beata Szydło nie może iść na ustępstwa? Posłowie PiS i Kukiza nie chcą realizacji zobowiązań rządu PO

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!