• Komentując Brexit, Marek Magierowski mówił, że nie pierwszy raz słyszy się o propozycji federalizacji UE.
• Spojrzenie urzędnika Kancelarii Prezydenta na tę propozycję jest spokojne.
• Magierowski twierdzi, że próba centralizacji władzy w UE popchnęła Brytyjczyków do opuszczenia Wspólnoty.
Po rewelacji jaką miał przedstawić w Pradze szef niemieckiej dyplomacji, jakoby UE w najbliższych latach miała przejść reformę i przerodzić się w superpaństwo, do tego pomysłu odniósł się w Marek Magierowski z Kancelarii Prezydenta RP.
W rozmowie, na antenie TVP, urzędnik Andrzeja Dudy był sceptyczny, jakoby ten temat żył długo w debacie europejskiej.
- Podchodzę do tej propozycji ze spokojem - informował Marek Magierowski. - Takich dokumentów powstawało dużo w przeszłości. Zazwyczaj te wizje przyszłej Europy szły w stronę państwa federalistycznego, w stronę tzw. "superpaństwa". To jest kolejny tego typu epizod.
Czytaj: Politycy Kukiz'15 zaapelowali do Jarosława Kaczyńskiego, powodem odezwy jest Brexit
Polityk podkreślił, że wizja zarysowana na 9 stronach, które w poniedziałek (27 czerwca) można było przeczytać w mediach to nie nowa propozycja. - Myślę, że debata na temat tego "superpaństwa" po 2 lub 3 dniach wygaśnie.
Ostatecznie Magierowski właśnie w takiej tendencji, centralizacyjnej wizji UE, widzi powody Brexitu.
- Gdyby "superpaństwo" federalistyczne było panaceum na europejskie bolączki, to dawno by powstało. Wielu polityków nie zrozumiało, dlaczego większość Brytyjczyków zagłosowała tak, a nie inaczej. - Magierowski w ocenie decyzji Wyspiarzy widzi właśnie sprzeciw wobec zapędów Brukseli.
- Brytyjczycy nie chcieli żyć w superpaństwie - mówił.
Po czym argumentował, że Unia Europejska zagarniała coraz więcej władzy dla siebie, zamiast zostawiać ją parlamentom narodowym, rządom czy politykom na szczeblu lokalnym.
Wielka Brytania w referendum zdecydowała wystąpić z UE, głosowanie odbyło się 23 czerwca br.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: UE jako superpaństwo? Magierowski wie, że ten temat wygaśnie