• Poseł Nowoczesnej, Kamila Gasiuk-Pihowicz otwarcie mówi, że PiS chce zmianami w ustawach, wymusić wybór na prezesa Trybunału Konstytucyjnego (TK) konkretnego sędziego.
• Kluczową rolę w tym ma odegrać art. 16 kolejnej nowelizacji, który precyzuje wybór prezesa TK. Poseł uważa go za jawnie niekonstytucyjny.
• Andrzej Rzepliński zwołał Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK, które ma wskazać następcę prezesa. Rzepliński kończy pracę w Trybunale.

W Sejmie w pierwszy dzień posiedzenia (29 listopada) pracowała Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Po jej ostatnim posiedzeniu poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz, będąca w komisji z ramienia Nowoczesnej, podsumowała jej ostatnie prace.

- W tej ustawie chodzi o przejęcie władzy w Trybunale Konstytucyjnym przez polityków PiS - podsumowała procedowaną we wtorek propozycję, która reguluje postępowanie przed TK. - Nikt tutaj się już nawet nie kryje, że to się sprowadza tylko do tego, by nominat PiS został prezesem lub osobą p.o. prezesa TK - oceniła w Onecie.

Poseł nazwała dzień publikacji ustawy "ostatnim dniem funkcjonowania TK". Teraz projekt wróci do Sejmu na posiedzenie plenarne.

Czytaj: Postępy prac w Komisji Sprawiedliwości nad ustawami o TK

W ocenie polityk to 16 art. ustawy może przesądzić o tym co się stanie z TK. Wedle tego zapisu prezydent może nie powołać kandydatów, którzy są mu przedstawieni przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK. Prezes Andrzej Rzepliński zdecydował się zwołać to ciało, które ma wskazać Andrzejowi Dudzie proponowane osoby. Rzepliński w połowie grudnia zakończy kadencję w Trybunale, co wymusza wybranie jego następcy. Konstytucja stanowi, że sędziowie TK muszą wskazać dwa nazwiska głowie państwa.

Posłanka opozycji dodaje, że art. 16 umożliwia powołanie przez prezydenta (z tzw. kontrasygnatą premiera) osoby, która będzie pełniła obowiązki prezesa TK - To rozwiązanie jest niezgodne z Konstytucją - podsumowuje Gasiuk-Pihowicz.

Sędziowie wskażą następcę Rzeplińskiego

Ważą się też losy konstytucyjności decyzji prezesa TK o zwołaniu Zgromadzenia Ogólnego (ZO). Ta decyzja zapadła 29 listopada.

Warunkiem ważności uchwał ZO jest obecność na nim minimum 10 sędziów. Obecnie w TK orzeka (licząc z Rzeplińskim) dziewięcioro sędziów wybranych przez Sejmy poprzednich kadencji i troje wybranych przez obecny Sejm (Julia Przyłębska, Piotr Pszczółkowski i Zbigniew Jędrzejewski).

Trybunał Konstytucyjny powołano w latach 80. Na zdjęciu sędziowie TK, pozostający w stanie spoczynku (z lewej) i prezes TK Andrzej Rzepliński (z prawej), źródło: wikipedia.org/CC

Trzech innych sędziów wybranych przez obecny Sejm (Mariusza Muszyńskiego, Lecha Morawskiego i Henryka Ciocha) Rzepliński nie dopuszcza do orzekania i do ZO. Powołuje się na wyroki TK z grudnia ub.r. o tym, że ich miejsca są zajęte przez trzech sędziów wybranych w październiku ub.r.: Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka i Andrzeja Jakubeckiego, których prezydent nie zaprosił do złożenia ślubowania.

To kolejna odsłona sporu o TK, który toczy się od roku. Jego kwintesencją jest odmienna interpretacja prawna przepisów i wzajemne oskarżenia Andrzeja Rzeplińskiego i większości parlamentarnej o łamanie Konstytucji.

Opozycja (zwłaszcza PO i Nowoczesna) są w sporze po stronie sędziego TK.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News