Poseł PO, były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak skrytykował w ostrych słowach działania resortu, który opuścił. W wywiadzie radiowym polityk stwierdził, że polityka informacyjna MON, wpierw wypowiedź wiceszefa MON Tomasza Szatkowskiego o broni atomowej, a później dementi tej informacji, godzą w polski wizerunek partnera militarnego.
- Sprawy nuklearne należą do najtajniejszych spraw w NATO. Dziwne głosy posła, który wczoraj był konstytucjonalistą, dziś jest specjalistą od broni atomowej, są naprawdę fatalne – atakował Tomasz Siemoniak, mówiąc o polityku PiS Tomaszu Szatkowskim.
Politykowi wyraźnie nie podoba się ton w jakim zarówno ministerstwo, jak i politycy PiS mówią o tematyce obrony narodowej i polskie armii. Stwierdził, że projekty, które zgłasza ekipa rządząca są niepoważne, a wręcz fantastyczne, w negatywnym sensie tego słowa.
Ministerstwo zaprzecza pracom nad bronią nuklearną
W sobotę rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz wydał oświadczenie prasowe i zapewnił, że nie są prowadzone prace nad przystąpieniem Polski do programu nuklearnego.
Wypowiedź Tomasza Szatkowskiego zawartą w wywiadzie dla jednej ze stacji sprecyzował, że należy ją rozpatrywać w kontekście pojawiających się ostatnio komentarzy poważnych ośrodków analitycznych na Zachodzie. Wskazują one na deficyt zdolności odstraszania nuklearnego NATO na wschodniej flance sojuszu.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Tomasz Siemoniak krytykuje MON za dyskusję o broni atomowej