Tak radykalnej opinii o rozwiązaniu Trybunału Konstytucyjnego nie ma nawet PiS. Poseł Brynkus z Kukiz’15 nie zostawia złudzeń

Tak radykalnej opinii o rozwiązaniu Trybunału Konstytucyjnego nie ma nawet PiS. Poseł Brynkus z Kukiz’15 nie zostawia złudzeń
Papież nawołuje do miłosierdzia i my to nawoływanie respektujemy, ale nie możemy dopuścić do tego, by Polska i Polacy byli zagrożeni – mówi Józef Brynkus/Fot.arch. J.Brynkus/

– Trybunał Konstytucyjny od początku powstania działał na zasadzie listka figowego dla poszczególnych rządów. Nikt się tak naprawdę z TK do końca się nie liczył. Wystarczy zobaczyć, jak wielu wyroków Trybunału nie wykonano choćby za rządów PiS z LPR i Samoobroną czy później, za rządów PO i PSL. Jest to instytucja, która jątrzy społeczeństwo, ale niewiele mu daje. Jak można mieć zaufanie do TK, który wyraził zgodę na kradzież 150 mld zł z OFE, czy to nie skandal? – mówi w rozmowie z Parlamentarny.pl Józef Brynkus z Kukiz`15.

 

Kolejna ustawa o TK została przyjęta. Kiedy opadną emocje, wokół TK zapanuje spokój?

Józef Brynkus: – Do jesieni. Eksperci Marka Kuchcińskiego już przygotowują nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym, która prawdopodobnie będzie procedowana po wakacjach.

Nie bardzo rozumiem. To brzmi niedorzecznie. Przepraszam, zapomniałem przez chwilę, że w polityce wszystko jest możliwe.

– Ta ustawa jest tymczasowa. Jej kształt to sprawa ewidentna zarówno dla PiS, jak i opozycji. Głównym pozorantem w jej procedowaniu jest PiS, który nie spieszy się z rozwiązaniem sprawy TK. Nie jest tym zainteresowany. Na razie przygotował protezę, która ma sprawę zawiesić po to, by sprawa stosunku PiS do TK nie stała się przedmiotem jakichś niekorzystnych dla rządzących decyzji Komisji Europejskiej.

Gdyby tak było, to może nadchodzi doskonały czas na osiągnięcie kompromisu w sprawie stanowiska wobec TK?

– Nie ma takiej opcji, by doszło do jakiegokolwiek kompromisu. PiS nie jest zainteresowany rozstrzygnięciem tej sprawy. Wprowadzona została nowa ustawa, która usuwa pewne braki poprzedniej, ale nie te zasadnicze, jak choćby sprawy kolejności procedowania nowych ustaw czy nowego prawa procedowanego z punktu widzenia zgodności z konstytucją.

Czytaj też: Ujazdowski: Polska powinna być animatorem ws. poprawy bezpieczeństwa

Obecna ustawa to chwilowe rozwiązanie. Ta sprawa będzie się dalej ciągnęła.

Czy to znaczy, że przedstawiciele opozycji, którzy twierdzą, że blokowanie prac TK może być wstępem do rządów autorytarnych w Polsce, mają rację ?

– W moim przekonaniu – podkreślam, że jest to moje prywatne zdanie – TK powinien zostać całkowicie zlikwidowany. Jest to instytucja zbędna.

Jak to? Przecież wszyscy słyszymy zewsząd, że to kanon demokracji. Jego likwidacja byłaby niewątpliwą stratą dla nas wszystkich.                                                                         

– Uważam, że brak TK nie byłby szkodliwy dla polskiego systemu politycznego, ustrojowego, jak i prawnego.

W wielu demokratycznych państwach Trybunał jest po to, by obywatele czuli się bezpiecznie, by nie byli skazani na łaskę lub niełaskę rządzących.

– W Anglii takiej instytucji nie ma. Od 1689 r. istnieje zasada prymatu parlamentu nad wszelkim prawem, wprowadzona przez Wilhelma III Orleańskiego.

W Holandii podobnie, też nie ma takiej instytucji, a tam, gdzie ona jest, zawsze są spory polityczne. Może z wyjątkiem Niemców, którzy mają specyficzny sposób kwalifikowania sędziów do Trybunału Konstytucyjnego i to gwarantuje im, może nie tyle współpracę, co brak możliwości wchodzenia w spór z Bundestagiem.

Kto zatem ma patrzeć władzy ustawodawczej i wykonawczej na ręce, żeby nie krzywdziła obywateli?

– Dobrze i skutecznie może to robić Sąd Najwyższy, a nawet inne sądy. Tak jest w wielu krajach, w których to działa. Dlaczego miałoby nie zadziałać w Polsce?

Zostawmy rozważania ustrojowe, bo rzeczywistość skrzeczy. W komisji ds. Amber Gold macie tyle samo członków, podobnie zresztą jak inne ugrupowania opozycyjne, choć PO ma więcej posłów. To w porządku?

– Mówiąc o tym, PO opiera się na sytuacji, która miała miejsce w momencie wyborów 25 października. Obecnie nie powinna wykorzystywać jako argumentu liczby swoich posłów, bo to argument trochę nie na czasie. Przez ostatnie miesiące wiele się zmieniło. PO przestała mieć tak duże znaczenie na polskiej scenie politycznej. Podmioty, które są w tej chwili w opozycji, czyli Kukiz`15, Platforma i Nowoczesna, mają podobne znaczenie, jeśli chodzi o oddziaływanie na społeczeństwo i równe prawo co do reprezentowania ugrupowania w komisji.

 

×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!