Szymański: Polska ma prawo zgłaszać reformy UE

• Konrad Szymański podkreśla, że podobnie jak największe państwa UE i Polska ma prawo zgłaszać propozycje reform po Brexicie.
• Wiceminister w MSZ obarcza częścią odpowiedzialności za wystąpienie Wielkiej Brytanii z UE same instytucje europejskie.
• Zapytany o reelekcję Donalda Tuska na stanowisko szefa Rady Europejskiej zapowiada ocenę jego dokonań przez polski rząd.

Konrad Szymański jest zdania, że skoro takie kraje jak Niemcy, czy Francja proponują nowe formy działania Unii Europejskiej, Polska też ma takie prawo. Gość TVP, w piątkowy poranek (1 lipca) mówił o konsekwencjach Brexitu i możliwych scenariuszach działania dla Wspólnoty.

Szymański, będący wiceministrem do spraw europejskich w MSZ podkreślał, że to nie tylko Wielka Brytania ponosi odpowiedzialność za Brexit. W jego opinii trzeba zdać sobie sprawę z szerszego problemu UE, którego konsekwencją jest decyzja Brytyjczyków.

Nie znaczy to, że Londyn nie powinien zachowywać się odpowiedzialnie.

- Byłoby warto, aby Londyn przemyślał czego może oczekiwać od Brukseli - mówił Szymański. Po czym dodawał, że Polska oczekuje od UE odpowiedzialności na takim samym poziomie jak od Londynu. - Będziemy podtrzymywali, aby Unia Europejska nie wypierała się swojej części odpowiedzialności za Brexit - mówił.

Czytaj: Jak odbije się na rynku pracy w Polsce Brexit?

Za sukces Polski na szczycie, który odbył się w dniach 28 i 29 czerwca Szymański uznał samo wprowadzenie do porządku obrad debaty o reformach, które mają mieć miejsce w Unii.

Szymańskiego zapytano też o przyszłość Donalda Tuska, który najprawdopodobniej będzie się ubiegał o reelekcję na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej.

- Chcemy ocenić pracę Donalda Tuska na tle alternatyw i podejmiemy decyzję w sposób rozsądny - mówił Szymański nie dając jednoznacznej odpowiedzi, czy rząd poprze jego starania o ponowny wybór.

Kadencja Donalda Tuska ubiega w przyszłym roku.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU