• Zamiast nieporęcznej i szybko niszczącej się papierowej legitymacji dla osób z niepełnosprawnością - mała, plastikowa karta - taką zmianę proponuje Fundacja Integracja.
• Czas na dostosowanie legitymacji do potrzeb ludzi - mówi prezes Integracji Piotr Pawłowski.
Zasady wydawania, a także wygląd legitymacji dla osób niepełnosprawnych określa rozporządzenie ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej z lipca 2003 r. Biuro Pełnomocnika Rządu Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych przewiduje zmianę tych zapisów.
Jest to konieczne także dlatego, że nowelizacja ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób z niepełnosprawnością z 25 września 2015 r. wprowadziła nowe zasady wydawania legitymacji. Zgodnie z nimi dokument ma być czasowy, wystawiony na okres ważności orzeczenia o niepełnosprawności (maksymalnie 5 lat w przypadku legitymacji dokumentujących niepełnosprawność i 10 lat w przypadku legitymacji dokumentujących stopień niepełnosprawności dla osób, które nie ukończyły 60 lat).
Jak powiedział PAP prezes Fundacji Integracja Piotr Pawłowski, legitymacje, które teraz funkcjonują w Polsce, są zbyt duże i nieporęczne; wyglądem przypominają kartonikowe legitymacje szkolne, łatwo ulegają zniszczeniu. "Wiele osób z niepełnosprawnością skarży się do Integracji na format tej legitymacji. A przecież chcemy jej używać na co dzień - czy dojeżdżając do pracy, czy korzystając z ulg. To musi to być dokument przygotowany do wielokrotnego użytku" - podkreślił.
Jego zdaniem legitymacja powinna być dokumentem podobnym do dowodu osobistego, co da gwarancję, że się łatwo nie zniszczy; musi też mieścić się w portfelu. Ważne jest - jak dodał Pawłowski - by była podobna do dokumentów poświadczających niepełnosprawność używanych w innych krajach europejskich.
Prezes Integracji uważa, że przy okazji zmiany formatu legitymacji można pomyśleć również o zmianie logotypu, jaki się na niej znajduje - obecnie jest to statyczny symbol wózka inwalidzkiego. "Chcielibyśmy zmienić tę stabilną osobę na wózku na osobę, która dynamicznie, aktywnie porusza się na wózku" - wyjaśnił.
Swoje pomysły na zmianę legitymacji Integracja zamieściła na prowadzonym przez siebie portalu www.niepelnosprawni.pl. Jak powiedział sekretarz redakcji portalu Tomasz Przybyszewski, reakcja internautów była niesamowita - prawie wszyscy byli za. "Okazało się, że zależy im, by legitymacja miała w końcu lepszy format, zbliżony do dowodu czy karty kredytowej" - powiedział. Dodał, że gdyby legitymacja była plastikowa, jej żywotność wynosiłaby 5-10 lat.
Odnosząc się do zmiany symbolu, powiedział, że nie wszystkie osoby z niepełnosprawnością chcą być postrzegane przez znak wózka inwalidzkiego. Dlatego zaproponowano, by na legitymacji były różne oznaczenia, w zależności od deficytu osoby, która się nią posługuje. "Możemy o tym dyskutować. Jednak na pewno legitymacja - poza symbolem - musi być taka sama, bo chodzi o to, by łatwo ją identyfikowały osoby, które nie mają do czynienia z niepełnosprawnością, a np. udzielają na ich podstawie ulg" - podkreślił Przybyszewski.
Wskazał też, że są osoby, które nie chcą, by na legitymacji znajdowały się informacje o ich niepełnosprawności, to np. osoby z literą P w orzeczeniu o niepełnosprawności, czyli chorujące psychicznie. "I jest to oczywiście zrozumiałe, że nie każdy chce powszechnie o tym informować, to dane poufne i wrażliwe. Myślimy o tym, by informacje o rodzaju niepełnosprawności były zamieszczone tylko na życzenie osoby. Jeśli ktoś chce poinformować, że jest osobą niewidomą, bo tylko takim osobom przysługują zniżki, np. na PKP, to miałby takie prawo" - powiedział.
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: Szykują się zmiany dla niepełnosprawnych?