• Władze parlamentu chcą ograniczyć swobodę pracy dziennikarzy na Wiejskiej. Ma temu posłużyć nowa akredytacja wydawana przez biuro przepustek sejmowych.
• W sondażu poświęconym temu zagadnieniu respondenci odnoszą się do propozycji krytycznie - 62 proc. jest przeciwnych, a tylko 17 proc. popiera marszałków Sejmu i Senatu.
Instytut badawczy SW Research zapytał Polaków o ich stosunek do sprawy ograniczenia swobody dziennikarzy w Sejmie. Przypomnijmy, że obecne kierownictwo Sejmu i Senatu ma propozycję ograniczenia działań dziennikarzy w kompleksie na ul. Wiejskiej.
Kancelaria Sejmu, starając się wyjść naprzeciw propozycjom Marszałków Sejmu i Senatu proponuje, by od stycznia 2017 roku do Sejmu byli wpuszczani tylko dziennikarze posiadający akredytację tzw. stałego sejmowego korespondenta. Umożliwi ona wejście do głównego sejmowego holu - dowiedział się portal 300polityka.pl.
Nowe sejmowe przepustki będą przyznane dziennikarzom, którzy zajmują się tematyką prac parlamentu i często przebywają w Sejmie.
Z Badania SW Research, przeprowadzonego dla Newsweeka wynika, że 62 proc. pytanych Polaków nie chce zmian i mówi "nie" zmianie organizacji pracy mediów w Sejmie. Raptem 17 proc. pytanych jest odmiennego zdania. Osób niezdecydowanych w tym temacie jest 21 proc. (nie wiem/trudno powiedzieć).
Propozycja Kancelarii Sejmu spotkała się z niezadowoleniem redaktorów naczelnych mediów, których dziennikarze bywają i pracują na Wiejskiej. Ich list przeczytasz tutaj. Rzecznicy klubów parlamentarnych (PO, Nowoczesnej, PSL i Kukiz'15) także są przeciwni proponowanej zmianie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Sondaż: Dziennikarze w Sejmie. Polacy mówią "nie"