• Po grudniowych słowach prezydenta Rosji Władimira Putina o sytuacji wokół wraku TU-154M, ustosunkował się do nich Antoni Macierewicz.
• - Trzeba stwierdzić, że organy władzy publicznej w Polsce nie dysponują nagraniem lub zapisem rozmów w kokpicie samolotu TU-154M - stwierdził polityk PiS.
• Sytuacja na linii Warszawa - Moskwa w tym temacie bardzo mocno się zaogniła w ostatnich miesiącach. Macierewicz obwinia o to stronę rosyjską, która, w jego ocenie, stosuje kłamstwa.
Antoni Macierewicz, szef MON i polityk, który przez lata przyglądał się sprawie katastrofy smoleńskiej, skomentował ostatnie wystąpienie prezydenta Rosji. Władimir Putin w dorocznej konferencji odnosił się do sprawy samolotu TU-154M, który nadal jest w Rosji.
Prezydent Federacji Rosyjskiej zastrzegł, że wrak musi pozostać do dyspozycji śledczych Federacji, aż nie zakończą śledztwa. To trwa już ponad sześć lat.
- Zrobiliśmy wszystko, żeby to zbadać. Nie należy wykorzystywać tego dla jakiejkolwiek eskalacji w stosunkach dwustronnych. I tak wszystko jest jasne - mówił. - Jeśli coś jest niezrozumiałe, niech organy śledcze to badają.
Putin poinformował, że "osobiście czytał" zapisy rozmów pilotów samolotu prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego i "człowieka z ochrony", który wszedł do kabiny i domagał się, żeby wylądować, nie bacząc na zastrzeżenia załogi.
Macierewicz odpowiedział Putinowi
- Trzeba raz jeszcze stanowczo stwierdzić, że ani Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWL), ani jakikolwiek inny organ władzy publicznej w Polsce nie dysponuje nagraniem lub zapisem rozmów w kokpicie samolotu TU-154M lecącego 10 kwietnia 2010 r. do Smoleńska z polską delegacją na pokładzie, udającą się do Katynia, które zawierałyby słowa, sformułowania oraz treści, jakie według prezydenta Władimira Putina mają znajdować się w stenogramie będącym w dyspozycji władz rosyjskich i który osobiście, jak twierdzi, czytał.
Macierewicz udzielił tej wypowiedzi dziennikarzom periodyku Gazeta Polska.
Czytaj: Szef MSZ o wraku samolotu prezydenckiego
Polski polityk zarzucił Putinowi stosowanie i powoływanie się na medialne kłamstwo. Zapewnił, że nie będzie polskiego przyzwolenia na takie propagandowe działania. Mówił:
- W obliczu tak bezprzykładnego kłamstwa Polsce zabraknie sił i determinacji, by mu się skutecznie przeciwstawić na arenie międzynarodowej.
Badanie katastrofy TU-154M
Macierewicz ocenił, że Rosja zachowuje się, jakby "była prawowitym dysponentem wraku", gdy dla Macierewicza, jest państwem "przynajmniej współodpowiedzialnym za tragedię" i łamie w tej sprawie wszystkie normy prawne i moralne.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Smoleńsk, Macierewicz: Nie mamy zapisu rozmów z kokpitu samolotu TU-154M