• Sędziowie wejdą w skład Trybunału mimo braku ślubowania?
• Platforma twierdzi, że takie wyjście z sytuacji może zażegnać kryzys konstytucyjny.
• Jesteśmy gotowi na rozmowy odnośnie nowego prawodawstwa – mówi poseł Szejnfeld.
- To próba udzielenia pomocy prezesowi Kaczyńskiemu, żeby z twarzą wyszedł z sytuacji – tak Adam Szejnfeld, europoseł i polityk Platformy Obywatelskiej komentował na antenie TVN w programie „Fakty po Faktach” pomysł, by Trybunał Konstytucyjny zbadał zgodność z Europejską Konwencją Praw Człowieka Rady Europy tego punktu ustawy o Trybunale, który mówi, że osoba wybrana na stanowisko sędziego TK składa w ciągu 30 dni od dnia wyboru ślubowanie wobec prezydenta RP.
- Jeżeli sam (Kaczyński – przy. red.) nie może poprosić prezydenta, by przyjął ślubowanie, to może można dokonać takiej interpretacji, że to ślubowanie nie jest potrzebne i wtedy ci trzej sędziowie (wybrani jeszcze przez poprzedni sejm – przyp. red.) staliby się nimi faktycznie. I mielibyśmy kryzys konstytucyjny za sobą i moglibyśmy przejść do pracy nad przyszłością – tłumaczył Szejnfeld. Jak dodał jeżeli będąca przedmiotem sporo trójka sędziów stanie się członkami TK, to „przy chęci prezesa Kaczyńskiego” Platforma jest gotowa na rozmowy odnośnie nowego prawodawstwa, a być może nawet zmian w Konstytucji.
- Ale sine qua non jest naprawa tego, co jest zepsute – zaznaczył Szejnfeld.