• SLD ma drugą – po Platformie Obywatelskiej – liczbę prezydentów miast w kraju – twierdzą w Sojuszu.
• Lewica organizuje nawet Kongres samorządowy, aby pokazać, że partia ciągle jest silna.
• Pomysł na odbicie się od dna dzięki obecności we władzach lokalnych to jedyny ratunek dla SLD – uważają polityczni komentatorzy.
Sojusz Lewicy Demokratycznej po ostatnich wyborach znalazł się poza Sejmem, ciągle jednak ma liczne zaplecze w samorządach. Sami członkowie SLD widzą się drugą partyjną siłą na szczeblu lokalnym:
– SLD ma drugą – po Platformie Obywatelskiej – liczbę prezydentów miast w kraju. Są oni albo członkami SLD, jak prezydent Częstochowy, Rzeszowa czy Chełma, albo osobami mocno z lewicą związanymi – podkreśla przewodniczący Włodzimierz Czarzasty.
Głos w sprawie zabrał także Leszek Miller. - W tej chwili nowe kierownictwo z Włodzimierzem Czarzastym przeprowadza trudną restrukturyzację w każdym tego słowa znaczeniu, kadrową i finansową. A jeśli chodzi rozłożenie akcentów to przede wszystkim nacisk kładzie na samorządy lokalne. Niedługo ma się odbyć duża konwencja samorządowa Sojuszu. Ludzie SLD wykonują swoje funkcje publiczne i rządzą naszymi małymi lokalnymi ojczyznami. No i to jest logiczne, żeby teraz koncentrować się bardzo na samorządach i naszych w nich wpływach - mówi Leszek Miller w wywiadzie dla Parlamentarny.pl.
Czy SLD ma jakiś plan by zawalczyć o większą reprezentacje w samorządach?
Więcej na stronach portalu PortalSamorzadowy.pl
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: SLD rządziło Polską, a teraz upatruje ratunku w samorządzie