Senat zdecydowanie za usuwaniem nazw i symboli komunizmu

  • PAP
  • Opublikowano: 29 kwietnia 2016 - 19:27
Samorządy będą miały rok na usunięcie z przestrzeni publicznej nazw upamiętniających osoby, organizacje, wydarzenia i daty symbolizujące komunizm lub propagujące go - przewiduje ustawa, którą w piątek (29 kwietnia) poparł Senat. Izba nie zaproponowała poprawek.

Za przyjęciem ustawy bez poprawek głosowało 74 senatorów, czterech było przeciw, trzy osoby wstrzymały się od głosu. Teraz ustawa trafi na biurko prezydenta.

Projekt ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej przygotowali senatorowie PiS. Sejm uchwalił ją 1 kwietnia.

Czytaj też: Cała Rosja kocha Rzeszów, bo nie da ruszyć pomnika?

W toku prac nad ustawą zostało zgłoszonych kilka poprawek, m.in. senator Jerzy Czerwiński (PiS) zgłosił poprawkę przewidującą, że na mocy ustawy będzie można zmieniać nazewnictwo różnych instytucji, np. szkół i szpitali, a nie tylko fizycznych obiektów, jak ulica czy plac.

Następną poprawkę zgłosił Zbigniew Cichoń (PiS). Polegała ona na zastąpieniu słowa "budowli", słowem "obiekty budowlane"; poprawka miała walor ujednolicenia terminologii. Senatorowie przyjęli także dwie poprawki porządkujące.

Jednak najpierw głosowano nad wnioskiem senatora Roberta Mamątowa (PiS) o przyjęcie ustawy bez poprawek. Ta propozycja zyskała przychylność większości senatorów.

Podczas posiedzenia senatorowie dyskutowali m.in. o możliwych trudnościach i wątpliwościach związanych ze zmianami nazw ulic. Dotyczyło to przede wszystkim tych ulic, które noszą imiona niejednoznacznych osób czy organizacji z historii Polski.

Senator Jan Żaryn (PiS) wskazał, że przy zmianie nazw ulic będą dylematy związane z takimi przykładami jak ul. Ludwika Waryńskiego w centrum Warszawy. Jak mówił, to postać, która kojarzy się z komunizmem, ale został przez ten ustrój wykorzystany, był także patronem socjalistów niepodległościowych. "Trudno Ludwikowi Waryńskiemu odebrać prawo do istnienia, również do istnienia w nazwach ulic czy placów" - powiedział Żaryn.

Jako kolejny przykład podał ul. Armii Ludowej, jak mówił z jednej strony "realizowała sowieckie cele militarno-polityczne", ale z drugiej członkowie Armii Ludowej podporządkowali się Polskiemu Państwu Podziemnemu i włączyli się w walki podczas Powstania Warszawskiego.

Żaryn podkreślił, że IPN będzie spełniał olbrzymią rolę, będzie musiał "wchodzić w tego typu dylematy" i rozwiązywać je na zasadzie "autentycznego autorytetu, od którego nie będzie odwołania".

Zgodnie z ustawą nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, w tym dróg, ulic, mostów i placów, nadawane przez jednostki samorządu terytorialnego nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny, ani w inny sposób takiego ustroju propagować. Określono, że "za propagujące komunizm uważa się także nazwy odwołujące się do osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących represyjny, autorytarny i niesuwerenny system władzy w Polsce w latach 1944-1989".

Oznacza to, że nie można nadawać takich nazw. Ewentualną decyzję o stwierdzeniu nieważności uchwały nadającej nazwę budowli, obiektowi lub urządzeniu użyteczności publicznej - jeśli nosiłby nazwę niezgodną z ustawą o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy - podejmowałby wojewoda.

Przed wydaniem takiej decyzji byłby on zobowiązany do zasięgnięcia opinii Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. W razie zakwestionowania nazwy, władze samorządowe miałyby trzy miesiące na to, by nadać danemu obiektowi nową nazwę.

Jednocześnie samorządy będą miały obowiązek zmiany dawniej nadanych nazw, jeśli związane są one z osobami, wydarzeniami i datami, które będą zakazane według projektowanej ustawy. Senat proponował, by na zmianę nazw dawniej nadanych samorządy miały dwa lata; taki czas na wprowadzenie zmian został zaproponowany przez senatorów po konsultacji z samorządami. Jednak sejmowe komisje: samorządu terytorialnego i polityki regionalnej oraz administracji i spraw wewnętrznych wprowadziły do projektu ustawy zapis skracający ten czas do 12 miesięcy.

Zgodnie z ustawą, jeśli samorząd nie zmieni w wyznaczonym czasie dawniej nadanej nawy, z mocy ustawy uznanej za zakazaną, wojewoda wyda w terminie trzech miesięcy zarządzenie zastępcze, po zasięgnięciu opinii IPN.

W ustawie zapisano, że zmiana nazwy dokonana na podstawie ustawy nie będzie miała wpływu na ważność dokumentów zawierających nazwę dotychczasową. Oznacza to, że np. dowód osobisty, mimo zmiany nazwy ulicy, przy której mieszka osoba legitymująca się nimi, będzie ważny, dopóki nie upłynie jego termin ważności.

Zdecydowano też, że pisma oraz postępowania sądowe i administracyjne w sprawach dotyczących zmiany nazwy, dokonanej na mocy ustawy, w księgach wieczystych, rejestrach, ewidencjach i dokumentach urzędowych będą wolne od opłat.

Jak zaznaczono w uzasadnieniu do projektu ustawy jej wejście w życie będzie wiązało się z kosztami dla budżetu państwa w postaci zmniejszenia dochodów, spowodowanego zwolnieniem z opłat oraz zwiększeniem wydatków związanych z wymianą dokumentów. Również samorządy poniosą koszty związane z wymianą dokumentów, a ponadto wydatki na zmianę tablic z nazwami ulic.

"Należy pamiętać, że obywatele będą ponosić koszty związane z wymianą dokumentów (inne niż opłaty - np. koszty fotografii zamieszczanej w dokumentach, koszty przejazdów, utracony zarobek), tabliczek oznaczających posesje, oraz takie koszty jak wymiana szyldów, wizytówek, papieru firmowego, koszty poinformowania nadawców korespondencji, koszty zmiany ogłoszeń i reklam" - napisano w uzasadnieniu.

Według autorów projektu ustawy, w Polsce jest około 1200-1400 nazw miejsc, które upamiętniają system komunistyczny.

Uchwalone regulacje mają wejść w życie po upływie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia.

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!