Powraca pytanie, czy dla bezpieczeństwa nie zamknąć obszaru i budynków Sejmu za murem. Dla poseł PO Małgorzaty Kidawy-Błońskiej bardziej wskazany będzie płot, co pozwoli zachować otwarty charakter kompleksu przy Wiejskiej.
Jak informowaliśmy w styczniu br. rozważane są decyzje o ogrodzeniu terenu Sejmu i całego kompleksu parlamentu. Zgodnie z danymi z początku tego roku problemem w implementacji takiego rozwiązania jest status zabytku kompleksu sejmowego, na którego ogradzanie nie zgodził się stołeczny konserwator.
Temat wrócił do debaty publicznej w środę (14 czerwca) kiedy zapytano o możliwe ogrodzenie Sejmu wicemarszałek Małgorzatę Kidawę-Błońską (Platforma Obywatelska). Posłanka nie wykluczyła, że wobec np. ataku w Londynie, w czasie którego próbowano się wedrzeć do Westminsteru (Parlament Brytyjski), może należy rozważyć zabezpieczenie Sejmu.
Należy jednak zaznaczyć, że Kidawa-Błońska nie jest zwolenniczką odgradzania budynków przy Wiejskiej np. wysokim murem.
- O tym, by polski parlament był otoczony, mówi się od dawna - stwierdziła poseł w rozmowie Polskiego Radia. - Były kontrole po próbie wjazdu do parlamentu i powiem, że trwa debata - Małgorzata Kidawa-Błońska nawiązała do sprawy z 2012 roku, kiedy 45-letni mieszkaniec Krakowa usiłował wjechać na teren Sejmu zdetonować ładunek ukryty w samochodzie.
Czytaj też: Nowe badania opinii publicznej o posłach
W kwietniu za ów czyn skazano Brunona Kwietnia na 13 lat więzienia.
Pytana w środę o zabezpieczenie Sejmu poseł przypomniała, że kompleks był otoczony blisko sto lat temu murem, ale nie jest to stan do którego sama chce wracać.
- Lubię, że (Sejm) jest otwarty, otoczony parkiem - konkludowała poseł. Jeśli już będzie konieczne by dla bezpieczeństwa chronić murem kompleks, Kidawa-Błońska liczy bardziej na ogrodzenie lub płot.
Około dziesięć lat temu podobny pomysł ogrodzenia Sejmu sugerował były poseł PiS Ludwik Dorn.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Sejm za murem. Kidawa-Błońska sugeruje raczej płot