• Adam Szłapka (Nowoczesna) zapewniał, że opozycja nie odstąpi od sejmowego protestu.
• On i politycy opozycji podkreślali, jak kluczowa dla państwa jest ustawa o budżecie, która zapoczątkowała sprzeciw i okupację Sejmu.
• Wykluczenie za niewielkie wykroczenie posła Szczerby opozycja uważa za precedens, który może, w skrajnym przypadku, pozwolić PiS zmieniać konstytucję.
• Protest opozycji w Sejmie i pod budynkiem zmobilizował siły stołecznej policji. Mariusz Błaszczak (MSWiA) uzasadnił, że obecność funkcjonariuszy jest podyktowana wydarzeniami z nocy weekendowej. Wówczas protest przybrał najbardziej drastyczny charakter.
Poseł Adam Szłapka był gościem Polsat News. W rozmowie, emitowanej w stacji informacyjnej w środę (21 grudnia) zaznaczał, że partia rządząca jest winna kryzysu. Uzasadniał to stwierdzenie następująco:
- PiS cofnął się jeśli chodzi o dziennikarzy. Pytanie, czy to krok wstecz tylko na pokaz, to zobaczymy w ciągu najbliższych dni. - Podkreślił, że politycy formacji Ryszarda Petru będą okupować salę Sejmu dalej. - To, do czego PiS powinno teraz dążyć, to powtórzenie głosowania nad budżetem.
Politycy Nowoczesnej nie łudzą się, że budżet by odrzucono. Przeciwnie, zależy im na formalnych aspektach głosowania, które nie zostały spełnione w piątek (16 grudnia). Tak uważają.
Czytaj: Donald Tusk zasugerował PiS ostrożność i wycofanie się
- To najważniejsza ustawa w roku, która planuje wydatki na rok 2017 - dodawał Szłapka. - Głosowano wszystkie poprawki blokiem. Co ma wspólnego poprawka związana ze zbiornikiem retencyjnym obok Ostrowa Wielkopolskiego z połączeniem kolejowym między Lesznem a Warszawą? Co ma do tego np. poprawka dotycząca filharmonii?
Wykluczyć opozycję dla zmiany Konstytucji?
Ostatni przykład posła Szłapki to nawiązanie do poprawki, która zaczęła w piątek protest opozycji. Zgłaszał ją poseł PO Michał Szczerba.
- PiS odrzucił te poprawki razem - jeszcze dodawał na antenie informacyjnej stacji Szłapka. - Tak się nie uchwala budżetu. Trzeba mieć powagę w tym temacie. PiS stara się zmieniać Polskę i ogrywać nas taktyką z salami. Przychodzi moment, że musimy powiedzieć dość.
Szłapka podkreślił, że precedensem było zastosowanie kary wykluczenia wobec posła PO.
- Widać wyraźnie, że PiS jest zdolny do wszystkiego. Marszałek zwoła w jakimś bunkrze spotkanie Sejmu. Wykluczy 50 czy 60 posłów opozycji i zgodnie z Konstytucją będą 2/3 składu Sejmu... Do większości konstytucyjnej wystarczy 270 posłów - ironizował Szłapka.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Sejm, Szłapka: Próbuje się nas ogrywać salami. Musimy powiedzieć dość