• Klub Nowoczesnej przygotował szybką korektę przepisów o wycince drzew. To efekt masowego wycinania roślin, który poseł Ewa Lieder (Nowoczesna) obrazowo określiła mianem "siekierezady".
• Formacja nie chce jednak powrotu do regulacji z 2016 roku. Proponuje za to szybsze podejmowanie decyzji, mniejsze kary za wycięcie drzew bez zezwolenia i ograniczenie obszaru wycinki do 50 m kwadratowych.

Posłanki Ewa Lieder i Paulina Hennig-Kloska przedstawiły w Sejmie w piątek (3 marca) propozycję zmian w przepisach dotyczących wycinki drzew. Te zapisy Sejm zliberalizował w głosowaniu na Sali Kolumnowej w grudniu. Od kiedy obowiązują dochodzi do masowych wycinek drzew w rożnych miejscach kraju, co zbulwersowało opozycję.

- Następuje wycinka, a nawet wyrzynka, siekierezada - obrazowała poseł Lieder, po czym nawoływała do szybkiego zmienienia obowiązujących przepisów. - Dlatego też przygotowaliśmy konsultacje z ekologami i ekspertami z samorządów.

Nowoczesna chce zarysować plan działania mający powstrzymać wycinkę drzew. Priorytetem dla opozycyjnej partii jest uszanowanie tak działania praw samorządów, jak i właścicieli prywatnych. Kompromis nie będzie łatwy.

Poseł Lieder zaznaczała, że odwiedziła Łebę czy Lębork widziała jakie straty powoduje niekontrolowana wycinka drzew. 

Posłanka Ewa Lieder i lider Nowoczesnej Ryszard Petru, źródło: Instagram/ewalieder.pl

- Staraliśmy się przygotować względnie szybko nowelizację - zaczynała Hennig-Kloska - ale nie chcieliśmy powrotu do poprzednich przepisów. One również były złe. - Tym krokiem Nowoczesna odróżniła się od PO, która w czasie ostatniego posiedzenia Sejmu przybrała właśnie taką drogę zmian i rozwiązania problemu.

Warto nadmienić, że większość na Konwencie Seniorów nie poparła propozycji PO, nie zgłosiła też swojej. Co spowodowało, że obowiązuje liberalny stan prawny umożliwiający wycinkę.

- To co przygotowaliśmy to dobry konsensus - kontynuowała poseł. - Nasze kluczowe propozycje zmian to poszerzenie uprawnień dla samorządów. Nowoczesna chce, by samorządy miały prawo do ochrony "okazów o szczególnym znaczeniu i wartości przyrodniczej" - cytowała poseł.

W myśl propozycji to ma być kolejna kategoria drzew, która nie jest tożsama z pomnikiem przyrody.

W propozycji znalazło się też ograniczenie wycinki bez zezwolenia w zależności od szybkości wzrostu drzew. To podział w oparciu o bardziej szczegółową regulację i podział gatunków, który do tej pory był w rozporządzeniach do ustawy o ochronie przyrody.

Nowoczesna chce też wrócić do zezwoleń na wycinkę, tylko chce, by wydawano je szybciej.

- Termin decyzji ma być krótszy o połowę - doprecyzowała poseł. Dodatkowo opłaty biurokratyczne okołozezwoleniowe mają być o połowę mniejsze. Poseł Hennig-Kloska zaznaczała, że dochodziło do karania za wycinkę, które były nieproporcjonalne do dochodów, czy też wyrządzonej straty.

Nowoczesna chce też, by ograniczone zostały obszary wycinki. Tj. by wyciąć legalnie drzewa obszar wycinki nie może przekroczyć 50 m kwadratowych.

Wycinka drzew ma powrócić w przyszłym tygodni, gdy zbierze się Sejm. Klub PiS ma przedstawić nowe propozycje nowelizacji ustawy o ochronie przyrody, zarazem będą podejmowane decyzje o przyszłości wniosków opozycji.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News