Sejm: PSL szuka pomysłu na siebie. W młodych i daleko od KOD

● Polskie Stronnictwo Ludowe straciło dużo poparcia w letnich sondażach.
● Władysław Kosiniak-Kamysz i nowe, młode władze stronnictwa szukają właśnie wśród młodzieży poparcia.
● Partia nową strategią odcina się od KOD i pozostałych opozycyjnych formacji.

Sytuacja PSL wydaje się bardzo pesymistyczna. W ostatnich sondażach partia balansuje na krawędzi progu wyborczego, a z lipcowych badań wynika, że Stronnictwo miałoby dziś problem z osiągnięciem 5 proc. poparcia i nie wejścia do Sejmu.

Takiemu obrotowi sprawy przygląda się "Rzeczpospolita". Dariusz Klimczak, wiceprezes Stronnictwa mówi gazecie: - W Polskim Stronnictwie Ludowym zaczęły się zmiany we władzach regionalnych. Na niższych szczeblach już do nich doszło. W powiatach i gminach widać, że wchodzi nowe pokolenie.

Zmiana pokoleniowa określana jest przez komentatorów jako kontynuacja nurtu zapoczątkowanego w zeszłym roku. Po wyborach nowym szefem stronnictwa został Władysław Kosiniak-Kamysz. Od niego też zależy przyszłość partii.

- Władek (potocznie o Władysławie Kosiniaku-Kamyszu - red.) zrzucił garnitur, włożył kitel i będzie wolontariuszem w trakcie Światowych Dni Młodzieży - mówi o liderze lekarzu Dariusz Klimczak. Całość tych działań to próba dotarcia partii do młodych wyborców.

Lider PSL jest z wykształcenia lekarzem, pomagał w organizacji zabezpieczenia medycznego Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, źródło: twitter.com/kosiniakkamysz

Ten kierunek ma być, w ocenie komentujących sytuację PSL, próbą zbudowania dystansu do innych partii opozycyjnych. Gdy PSL występowało na marszach Komitetu Ochrony Demokracji, razem z Mateuszem Kijowskim, Ryszardem Petru i Grzegorzem Schetyną miało się zlewać z opozycją. Miało tracić swoją tożsamość.

Czytaj też: PSL nie zapomina o rolnikach. Atakuje PiS za emerytury dla pracujących na roli

PSL to jedna z najstarszych polskich partii, skupiona wokół polskiego elektoratu wsi i odwołująca się do tradycji ludowej. Swoich korzeni upatruje jeszcze w XIX wieku, a do najważniejszych postaci zalicza: Wincentego Witos,a czy Macieja Rataja. Partia liczy ponad 120 tysięcy członków.

- Wymowny był obrazek, gdy podczas jednej z demonstracji Mateusz Kijowski wymieniał nazwiska polityków stojących na scenie i pominął Kosiniaka-Kamysza - pisze "Rzeczpospolita".

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU