Sejm, Kamila Gasiuk-Pihowicz: Jarosław Kaczyński ciągnie Polskę w przepaść

Sejm, Kamila Gasiuk-Pihowicz: Jarosław Kaczyński ciągnie Polskę w przepaść
Posłowie opozycji przez weekend i poniedziałek (17 do 19 grudnia) pozostali na sali plenarnej obrad Sejmu. (fot.:twitter.com/Gasiuk_Pihowicz)

• Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna) oskarżyła Jarosława Kaczyńskiego o próbę pociągnięcia kraju za sobą w przepaść.
• Poseł uważa, że zbyt wiele ostrych słów padło w ostatnich dniach, co doprowadziło do zaostrzenia konfliktu między rządzącymi i opozycją.
• Fakt, że w piątek (16 grudnia) policja torowała drogę limuzynom polityków PiS Gasiuk-Pihowicz oceniła jako kompromitację tej partii.
• W końcu, jej zdaniem, spadł liść figowy, którym PiS przez lata bronił swojego prawa do manifestacji. Stało się tak, bo to właśnie teraz ta partia użyła siły państwa wobec obywateli pod Sejmem.

Wedle informacji medialnych lider PiS był gotowy ustąpić wobec środowiska dziennikarskiego, które w poniedziałek (19 grudnia) spotkało się z kierownictwem Sejmu i Senatu. Wypracowano wówczas wstępne porozumienie, 6 stycznia mają być przedstawione nowe regulacje obecności mediów przy Wiejskiej. Jednocześnie, Jarosław Kaczyński nie chce ustępstw wobec opozycji.

- Jeden człowiek prowadzi Polskę w złym kierunku - mówiła o tym jak opozycja zapatruje się na tę sytuację, poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna). Wypowiedź padłą we wtorek (20 grudnia) rano w stacji TOK FM. - Pan Kaczyński może się upierać, skakać w przepaść. Nie chcę tylko, by pociągnął w nią cały kraj. To jest nie do zaakceptowania, żeby jeden człowiek wpływał na sytuację milionów Polaków.

Czy czeka nas w Polsce Majdan?

Poseł jednocześnie zaznaczyła, że ostatnie marsze, protesty w stolicy i w kraju to ostatnie, czego opozycja chce.

- Apeluję o unikanie ostrych wypowiedzi - mówiła poseł. Podawała przykłady ostatnich mocnych słów polityków formacji rządzącej, w tym wicemarszałka Brudzińskiego czy samej premier Beaty Szydło. - To trzeba absolutnie odrzucić i wrócić do normalnej rozmowy.

Poseł przypomniała, że wpisaliśmy w 1997 roku do konstytucji zasadę pluralizmu, o którą w pewnym sensie dzisiaj walczy opozycja. - Tej zasady zabrakło w piątek (16 grudnia) - mówiła dalej poseł opozycji. - Bezzasadnie wykluczono z obrad posła opozycji, który tylko chciał zadać pytanie, zgłosić poprawkę. To było ograniczenie debaty parlamentarnej i to wymusiło przeniesienie tej debaty na ulicę.

Kamila Gasiuk-Pihowicz nie była zadowolona tym faktem. Oceniła, że lepiej byłoby debatować w Sejmie. - Nie tędy droga - konkludowała.

PiS nie radzi sobie z odpowiedzialnością, protesty grają na szkodę partii

- Jeśli bierze się odpowiedzialność za kraj. Jeżeli podejmuje się decyzje za miliony obywateli, to trzeba się liczyć z krytyką - mówiła jeszcze. Zaznaczając, że to co się dzieje, obraz jaki idzie w świat, to wielka szkoda dla kraju.

 

×

KOMENTARZE (5)

Do artykułu: Sejm, Kamila Gasiuk-Pihowicz: Jarosław Kaczyński ciągnie Polskę w przepaść

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!