● Za nami połowa okresu, w czasie którego na polskich granicach przywrócono kontrolę graniczną.
● Z danych przekazanych przez radio RMF FM wynika, że z granic Polski odprawiono 51 osób.
● Kontrole znikną po ŚDM, na samym początku sierpnia.
W związku ze szczytem NATO i Światowymi Dniami Młodzieży (ŚDM) od lipca br. wznowiono kontrole na polskich przejściach granicznych. Od 4 lipca zawieszono również tzw. mały ruch graniczny na granicy z Ukrainą i Rosją.
RMF FM relacjonuje, że od kiedy wznowiono kontrole już 51 osób zawrócono z polskich granic. Rozgłośnia podaje, że na półmetku akcji skontrolowano 130 tysięcy osób, 18 tysięcy pojazdów, a głównym powodem odmowy wjazdu do Polski był brak dokumentów kontrolowanych.
Ciekawostką jest, że kontrola pozwoliła zatrzymać Tunezyjczyka z fałszywym paszportem i piętnaście osób poszukiwanych przez wymiar sprawiedliwości.
Minister spraw wewnętrznych, Mariusz Błaszczak (PiS) zainaugurował kontrole graniczne na polsko-niemieckim przejściu granicznym w Kołbaskowie (woj. zachodnio-pomorskie) 4 lipca.
- Nie ma powodu do zmartwień jeśli chodzi o przekraczanie granicy. Natomiast z całą pewnością trzeba mieć przy sobie dokumenty tożsamości, dowód osobisty albo paszport. Również od dziś został zawieszony mały ruch graniczny na granicy polsko-rosyjskiej i polsko-ukraińskiej. Tu postawą prawną są umowy dwustronne. Względy są identyczne, chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa podczas ŚDM i szczytu NATO - powiedział wówczas minister.
Kontrole na granicach z Niemcami, Czechami, Słowacją i Litwą, a także w portach morskich na Bałtyku będą trwały do 2 sierpnia.