• W polskiej debacie publicznej zaistniał temat zmiany Konstytucji.
• Grzegorz Schetyna, lider PO proponuje wpisać do ustawy zasadniczej zakaz opuszczania przez Polskę UE.
• Ten pomysł poseł Kukiz'15 nazywa "ograniczeniem suwerenności."
Gdy Jarosław Kaczyński proponuje zmianę Konstytucji, podobne postulaty zgłasza opozycja. Ustami Grzegorza Schetyny Platforma zaproponowała wpisanie do ustawy zasadniczej zakazu wyjścia Polski z UE. Kategoryczność tego stwierdzenia można przypisać niedawnej decyzji Brytyjczyków, którzy zdecydowali się opuścić wspólnotę.
- Będziemy mówić o rozdziale, o obecności Polski w Europie wpisanej do Konstytucji, żeby nikt, nigdy nie miał takiego pomysłu, żeby nas z UE wyprowadzić – komentował na konferencji prasowej Grzegorz Schetyna.
Ten pomysł skomentował między innymi polityk Kukiz'15 Sylwester Chruszcz. W wypowiedzi dla internetowego portalu Endecja unosił się: - To oczywisty gwałt na polskiej wolności, to totalitaryzm - mówił. - Ciągle nie dorobiliśmy się polskich elit, które broniłyby polskiej wolności i suwerenności. Unia Europejska się zmienia, będzie się zmieniać. Pan Schetyna nie wie jak będzie Unia Europejska za jakiś czas (wyglądać - przyp.red.). Czy będzie bardziej niemiecka, czy bardziej narodowa.
Poseł sugeruje, że takie działanie byłoby równoznaczne z ograniczeniem polskiej suwerenności jako kraju. - Ciekawe, czy inny minister spraw zagranicznych, w innym kraju europejskim, powiedziałby swojemu narodowi, że musimy być w tym, konkretnym ustroju politycznym. Nie - odpowiadał na samemu zadane pytanie Chruszcz.
- Jesteśmy wolnymi ludźmi, wolnymi Polakami i powinniśmy być w tym ustroju politycznym, który nam odpowiada. To jest oczywiste - konkludował.
Czytaj: Wywiad o UE i roli polski w tym organizmie
Debata o wyjściu z UE, czyli tzw. polexicie rozbrzmiała w warszawskich kuluarach sejmowych wraz z decyzją Wielkiej Brytanii o opuszczeniu UE. Po decyzji, która zapadła 23 czerwca na Wyspach Ryszard Petru pytał Jarosława Kaczyńskiego, czy chce on wyprowadzić Polskę z UE. Lider PiS stanowczo zaprzeczał.
Polska jest członkiem UE od 12 lat, a wejście kraju do wspólnoty było priorytetem warszawskich władz w latach 90. XX wieku i jest przez Platformę, Nowoczesną, PSL i SLD postrzegana jako sukces okresu po transformacji.