Prawo i Sprawiedliwość przygotowuje przekształcenie mediów publicznych w instytucje kultury. Prawnik, Maciej Pilarek uważa, że proces ten może przybrać różne formy, a jego powodzenie zależy od szczegółów legislacyjnych.
- Przekształcenie mediów publicznych ze spółek prawa handlowego w podmioty wzorowane na instytucjach kultury samo w sobie nie musi oznaczać ryzyka dla kontrahentów czy pracowników, jeśli cała operacja zostanie dobrze przygotowana - mówi Maciej Pilarek z kancelarii Sadkowski i Wspólnicy.
- Wszystko zależy od konstrukcji przepisów opracowywanej tzw. ustawy medialnej - zaznacza.
Prawo i Sprawiedliwość chce "kulturalnych" mediów
Z zapowiedzi pełnomocnika ds. zmian w mediach publicznych Krzysztofa Czabańskiego wynika, że 20 podmiotów: 17 regionalnych stacji radiowych, tzw. duże Radio, Telewizja Polska z oddziałami oraz Polska Agencja Prasowa zostanie przekształconych w nowe instytucje medialne, niebędące spółkami prawa handlowego. Mają one być następcami prawnymi tych spółek, przejąć wszystkie zobowiązania i prawa oraz majątek na mocy specjalnej ustawy. Nowe przepisy miałyby wejść w życie już w styczniu 2016 r.
Według Macieja Pilarka z kancelarii Sadowski i Wspólnicy, choć tego typu przekształcenia są procesami obszernymi, które wymagają pieczołowitego przygotowania, to o ile zostaną przeprowadzone profesjonalnie w oparciu o dobrze przygotowane przepisy, same w sobie nie muszą mieć negatywnego wpływu na podmiot przekształcany i jego otoczenie. Kluczem do bezpiecznej transformacji jest zapewnienie w ramach projektowanych przepisów pełnej sukcesji praw i obowiązków.
Kluczem realizacji jest dobre planowanie
- Jeśli tego typu proces jest dobrze przygotowany, to de facto nic złego się nie dzieje. W Polsce co roku dokonuje się wielu procesów przekształceń i to wszystko działa. Ale najważniejsze jest tutaj planowanie. Tego typu proces powinien być poprzedzony badaniem due diligence, czyli analizą sytuacji prawnej, finansowej i podatkowej przekształcanych spółek w kontekście planowanej transformacji. To najtrudniejszy element procesu przekształcenia - wskazał Pilarek.
- Zwłaszcza w wypadku telewizji będzie to pionierskie działanie, które trzeba bardzo dobrze przygotować, tak aby nieumyślnie nie doprowadzić do jakichś usterek formalno-prawnych. Potencjalne ryzyka stanowić mogą m.in. sprawy pracownicze, jak również umowy z kontrahentami, w tym umowy licencyjne. Te ryzyka w bardzo dużym zakresie zależą od sposobu sformułowania przepisów dotyczących przejścia pomiędzy formą prawną spółki akcyjnej Skarbu Państwa w osobę prawną na wzór instytucji kultury. Jeśli ustawa zapewni pełną sukcesję, to przejście to będzie płynne i większych problemów nie powinniśmy się spodziewać - dodał ekspert.
Zdaniem Pilarka przekształcenie TVP, PR i PAP odbędzie się najprawdopodobniej na zasadzie sukcesji uniwersalnej, która polega na tym, że nowo powstający podmiot wstępuje w prawa i obowiązki swojego poprzednika. Jak mówił, raczej wykluczone w tym wypadku wydaje się skorzystanie z drugiej reguły spotykanej w ramach procesów przekształceń, tj. zasady kontynuacji, która zakłada tożsamość podmiotu przy zmieniającej się jedynie formie prawnej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Scenariusze dla zmian w mediach publicznych