● Rzecznik rosyjskiego MSZ, Maria Zacharowa pyta na portalu społecznościowym o stanowisko Polski w kwestii wypowiedzi Antoniego Macierewicza.
● Zacharowa zastanawia się, jak to możliwe, że polski rząd milczy, gdy Macierewicz wypowiada się rusofobicznie.
● Antoni Macierewicz zasugerował, że za starcia polsko-ukraińskie w końcowej fazie II Wojny Światowej, pośrednio odpowiadał Związek Radziecki.
We wtorek (12 lipca) Maria Zakharova, rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej pytała o szefa polskiego MON, Antoniego Macierewicza. Pytania na portalu społecznościowym Facebook padły trzy.
Pierwsze, czy słowa polskiego ministra, dotyczące odpowiedzialności, współodpowiedzialności Związku Radzieckiego to oficjalne stanowisko polskiego rządu? Drugie jest stricte ironiczne - Czy są jakieś zjawiska, za które Rosja nie odpowiada? Trzecie pytanie jest już właściwie stwierdzeniem. Zakharova uważa, że milczenie polskich władz, które towarzyszy wypowiedziom Macierewicza to już właściwie rusofobia i podgrzewanie nienawiści narodowościowych.
Minister Antoni Macierewicz wygłosił słowa, które popchnęły rzecznik rosyjskiego MSZ do odpowiedzi w TVP. Minister atakował w swoich wypowiedziach władze Ukrainy za milczenie na temat zbrodni wołyńskiej.
Rosja i jej władze federalne są prawnym spadkobiercą ZSRR w myśl prawa międzynarodowego. To sprawia, że Rosjanie są uczuleni na próby wygłaszania różnych, szkodliwych opinii na temat Związku Radzieckiego.
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: Rzecznik rosyjskiego MSZ pyta o Macierewicza: Czy to oficjalne stanowisko Polski?