• Nowoczesna poskarży się na TVP do KRRiT, rozważa też podjęcie kroków prawnych po sobotnim programie TVP Info, w którym podano, że lider partii Ryszard P. został aresztowany za szpiegostwo - zapowiedzieli posłowie N.
• Prowadzący program tłumaczy, że komunikat był prowokacją służącą dyskusji nt. dezinformacji.
Na konferencji prasowej zwołanej w niedzielę (29 stycznia) Adam Szłapka (N) powiedział, że w programie TVP Info w formie newsa podano informację - która miała być przyczynkiem do dyskusji - że Ryszard P. został zatrzymany pod zarzutem szpiegostwa.
Podczas spotkania z dziennikarzami pod siedzibą TVP w Warszawie, Szłapka mówoił, że że TVP to "główny ośrodek PiS-owskiej propagandy". Według niego co do tego "nikt nie ma wątpliwości od ponad roku, kiedy Jacek Kurski przejął rządy w Telewizji Polskiej".
"Do tej pory mieliśmy do czynienia z nachalną propagandą, można powiedzieć waleniem cepem, natomiast to, z czym mieliśmy wczoraj do czynienia, to już jest po prostu Goebbels (Joseph - minister propagandy w rządzie Adolfa Hitlera - PAP)" - powiedział Szłapka. "To nie był przypadek. Jacek Kurski doskonale wie, że to nie był przypadek, to był przekaz podprogowy w wydaniu najbardziej chamskiej, goebbelsowskiej propagandy, to rzucenie czegoś, co się przyklei i będzie trwało, i będzie chodziło w mediach" - powiedział.
"Jacek Kurski doskonale zna takie metody. Przypomnę, to on jest twórcą pojęcia +dziadek z Wermachtu+, które się przykleiło na jakiś czas do Donalda Tuska. To jest Goebbels, to jest propaganda i to jest charakterystyczne dla PiS-u działanie manipulacją i insynuacją w najgorszym wydaniu. Wyrażamy swój absolutny sprzeciw, przeciwko temu, co PiS zrobił z telewizją publiczną" - powiedział.
Dodał, że dziennikarz (Maciej Pawlicki), który, jak mówił "dopuścił się prowokacji na zlecenie Jacka Kurskiego" kandydował w ostatnich wyborach do Sejmu z listy PiS. "TVP nie jest już medium, tylko ministerstwem prawdy w wydaniu orwellowskim" - podsumował.
Zdaniem Pauliny Hennig-Kloski z Nowoczesnej w ten sposób można w Polsce zniszczyć każdy autorytet. "Dzisiaj te metody są stosowane wobec przeciwników politycznych PiS-u, jutro musimy mieć to na uwadze, mogą być stosowane wobec zwykłych obywateli naszego kraju. Na to naszej zgody nie będzie. Dzisiaj podjęłam osobisty protest i wyszłam z porannego programu, ze studia telewizji publicznej. Od tego momentu dostałam od Polaków setki wiadomości z wyrazami poparcia" - mówiła posłanka.
Jej zdaniem z głosów tych wynika, że potrzebna jest w Polsce dyskusja na temat wolności mediów państwowych. "Od telewizji publicznej oczekujemy przeprosin, będziemy składać skargę do KRRiT. Zastanawiamy się, czy wejść na drogę prawną" - poinformowała. Dodała, że standardem działania telewizji publicznej jest atakowanie prywatnego życia polityków Nowoczesnej, nie tylko lidera, ale także innych polityków "poprzez kłamstwo i jawną prowokację".
Zaapelowała do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o "równą walkę polityczną, a nie wykorzystywanie goebbelsowskich metod".
Pytana, dlaczego przedstawiciele Nowoczesnej brali udział w programie, który poprzedził sporny komunikat, Hennig-Kloska powiedziała, że informacja ta zaczęła żyć własnym życiem w internecie. "Komentarze do filmu zamieszczonego z pierwszych 30 sekund tego programu jednoznacznie pokazywały, że niektórzy Polacy uwierzyli w te informację, jako informację newsową" - powiedziała.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ryszard Petru szpiegiem? Nowoczesna: poskarżymy się na medialne dezinformacje