• Przebywający w Hamburgu szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow powiedział, że NATO nie powinno zwiększać obecności militarnej u granic Federacji Rosyjskiej.
• Polityk określił, że w najbliższym czasie trzeba poprawić stan bezpieczeństwa w sieci. - W ciągu ostatniego roku byliśmy świadkami skandali dotyczących podsłuchiwania rozmów telefonicznych i włamań do elektronicznej korespondencji wysoko postawionych osób - mówił Rosjanin.
• W Hamburgu trwało spotkanie ministrów spraw zagranicznych OBWE.
Minister dyplomacji Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow w Hamburgu na posiedzeniu rady ministerialnej Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) ostrzegł Pakt Północnoatlantycki.
- Kraje NATO powinny zaprzestać działań wojskowych i rozwijania infrastruktury w pobliżu granic Rosji - mówił, odnosząc się niebezpośrednio do planowanych działań Sojuszu w Europie Środkowo-Wschodniej. Przypomnijmy, że szczyt NATO w Warszawie podjął decyzje o wzmocnieniu militarnej obecności w tym regionie. Polityk nakreślił scenariusz dla NATO, który uspokoiłby Rosję i jest to powrót do stanu sił obu potęg militarnych z końca 2013 roku.
Słowa Ławrowa podał PAP powołując się na rosyjską agencję TASS.
Rosjanie chcą spokoju w internecie
Co interesujące, rosyjski dyplomata podkreślił, w swojej ocenie obecnej sytuacji w Europie, trudności w przestrzeni cyfrowej.
Czytaj: W Hamburgu rozmawiali szefowie dyplomacji Polski i Ukrainy
- Obecnym zadaniem jest przywrócenie zaufania dla cyberprzestrzeni - mówił. - W ciągu ostatniego roku byliśmy świadkami skandali dotyczących podsłuchiwania rozmów telefonicznych i włamań do elektronicznej korespondencji wysoko postawionych osób.
Jak mówił strona rosyjska słyszała pod swoim adresem „wiele gołosłownych oskarżeń o przeprowadzanie cyberataków”.
W rozpoczętym w czwartek (9 grudnia) w Hamburgu dwudniowym posiedzeniu rady ministerialnej OBWE udział bierze ok. 50 ministrów spraw zagranicznych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rosja mówi wprost: NATO nie powinno działać u naszych granic