Rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej: Zostaliśmy okłamani

Rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej: Zostaliśmy okłamani
Katastrofa smoleńska: Fragmenty samolotu TU-154 M, który rozbił się pod Smoleńskiem (fot.wikipedia.org/ Serge Serebro, Vitebsk Popular News)

Apelujemy w szczególności do polityków PO, o bardziej wstrzemięźliwe wypowiedzi - mówił Grzegorz Januszko. Zrobiliście przez siedem lat tyle nieszczęścia, zamilczcie - mówiła Ewa Kochanowska.

• "Uprzedzono nas, że powinniśmy szczególnie starannie oglądać szczątki, bo trumny nie będą otwierane w Polsce" - mówiła Ewa Kochanowska, wdowa po Rzeczniku Praw Obywatelskich Januszu Kochanowskim.

• "Ewidentnym kłamstwem" jest twierdzenie, iż rodziny naciskały, aby pogrzeby odbyły się jak najszybciej - mówił Grzegorz Januszko, ojciec stewardesy Natalii Januszko, która zginęła w katastrofie smoleńskiej.

Na początku tygodnia Prokuratura Krajowa potwierdziła informacje "Faktu", że w trumnie b. dowódcy Wojsk Specjalnych gen. Włodzimierza Potasińskiego znajdowały się szczątki trzech innych osób oraz że w trumnie b. Dowódcy Operacyjnego Sił Zbrojnych, gen. Bronisława Kwiatkowskiego znaleziono szczątki innych osób. Na początku roku okazało się, że zamienione zostały ciała b. szefa PKOl Piotra Nurowskiego i b. prezydenckiego ministra Mariusza Handzlika.

"Ekshumacje, które w tej chwili się odbywają są dla nas wyjątkowo bolesne. Chcielibyśmy zaapelować w szczególności do polityków Platformy Obywatelskiej o bardziej wstrzemięźliwe wypowiedzi. My żeśmy byli oszukiwani na temat sekcji; mówiono nam, że tych trumien nie można otwierać" - mówił Grzegorz Januszko, ojciec stewardesy Natalii Januszko, która zginęła w katastrofie smoleńskiej.

Dodał też, że jest "ewidentnym kłamstwem" twierdzenie, iż rodziny naciskały, aby pogrzeby odbyły się jak najszybciej. "Gdybyśmy wiedzieli, co byśmy mogli zastać w tych trumnach, to byśmy na pewno wtedy jeszcze żądali tych sekcji natychmiast po powrocie" - mówił Januszko.

"Myśmy byli okłamani. Nam powiedziano, że z dokładnością, ze starannością, to wszystko było zbadane, po to, żeby uśpić naszą czujność, żebyśmy się nie domagali tego a teraz to, co wychodzi w trakcie tych ekshumacji w dużym stopniu tłumaczy dlaczego pewne osoby nie chciały tych sekcji" - powiedział.

Z kolei Ewa Kochanowska, wdowa po Rzeczniku Praw Obywatelskich Januszu Kochanowskim podkreślała, że istnieją standardy dotyczące identyfikacji osób zmarłych tragicznie. Jak mówiła obowiązuje dziesięciostopniowa skala, gdzie rozpoznanie naoczne jest jedną z ostatnich czynności.

"Rodziny zostały zmuszone do tej czynności na początku. Jednocześnie uprzedzono nas, że powinniśmy szczególnie starannie oglądać szczątki, bo trumny nie będą otwierane w Polsce" - mówiła. "Ten zakaz otwierania trumien ciąży nad nami do dnia dzisiejszego, kiedy wreszcie po latach Prokuratura Krajowa zdecydowała się uporządkować sprawy naszych bliskich" - dodała.

"Zrobiliście przez siedem lat tyle nieszczęścia, dotknęliście nas najgorszym z możliwych cierpieniem - zamilczcie" - powiedziała Kochanowska odnosząc się do polityków PO

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!