Reprywatyzacja: Rząd wzbrania się od delegowania komisarza do Warszawy

• Beata Witek, rzecznik rządu mówiła w poniedziałek (29 sierpnia), że rząd obserwuje sytuację dotyczącą reprywatyzacji w Warszawie i nie chce na ten moment się w nią wtrącać, choć premier mogłaby to zrobić delegując komisarza do miasta.
• Elżbieta Witek (PiS) podkreśla, że działa prokuratura i trzeba pozwolić jej pracować.
• Pomysł referendum odwoławczego w Warszawie uznała za chybiony. - One się bardzo rzadko udają - mówiła polityk.

Poseł PiS, a zarazem szefowa gabinetu politycznego premier Beaty Szydło, Elżbieta Witek tłumaczyła jakie kroki rozważa administracja rządowa wobec afery reprywatyzacyjnej. Będąca gościem TVN24 polityk rządu stwierdziła, że jest stanowczo za wcześnie, by mówić o wprowadzeniu do ratusza stolicy komisarza.

- Sprawa jest w toku, bada ją przede wszystkim prokuratura i ona powinna wyjaśnić wszystkie niewyjaśnione do tej pory wątki - mówiła Witek, dopytywana o to czego należy się spodziewać.

Jednocześnie, z racji wybuchu sprawy tak niedawno, Witek stwierdziła, że "niczego nie można wykluczyć".

Referenda nie przynoszą efektów

Wobec działań Hanny Gronkiewicz-Waltz Witek nie widzi konieczności wszczynania procedury referendum odwoławczego czy też wprowadzenia do Warszawy komisarza. O takie działanie apelują koleje środowiska polityczne, w tym Kukiz'15 i partia Razem.

- Przypomnę, że sprawa dotyczy samorządu Warszawy - podkreślała Witek w studio stacji informacyjnej. - Są radni, którzy będą podejmować decyzje (o referendum - przyp.red.). Ja z praktyki patrzę na to, jak wychodzą te referenda. One się bardzo rzadko udają, ponieważ warunki, jakie trzeba spełnić są dosyć zaporowe. Wobec tego zostawmy sprawę najpierw samorządowcom – mówiła Witek po czym podkreśliła, jeszcze raz, że sprawą musi wpierw zająć się prokuratura.

Polityk, która najwięcej straciła na aferze reprywatyzacyjnej to właśnie prezydent Warszawy. Hannę Gronkiewicz-Waltz, część środowiska PiS widziała już nawet poza Platformą Obywatelską.

Większość wyborców PiS popiera reprywatyzację

IBRIS zapytał Polaków, jak sami oceniają sytuację reprywatyzacyjną. Ponad połowa pytanych (57 proc.) jest za kompleksowym zaspokojeniem roszczeń dawnych właścicieli - wynika z sondażu dla "Rzeczpospolitej". 27 proc. respondentów jest przeciw kompleksowej reprywatyzacji.

Więcej sondaży zobaczysz tutaj

Według gazety, zwolennicy reprywatyzacji przeważają we wszystkich grupach wiekowych, poza najmłodszymi wyborcami. Ci do 24. roku życia są podzieleni: 34 proc. jest za reprywatyzacją, 33 proc. przeciw, 33 proc. nie ma zdania. Najbardziej zdecydowani są najstarsi wyborcy, którzy najlepiej pamiętają PRL.

Wśród osób powyżej 65 roku życia reprywatyzację popiera 66 proc. Duże poparcie kompleksowego załatwienia tego problemu ma w elektoracie PiS (68 proc.), podczas gdy wśród zwolenników Nowoczesnej - 52 proc., a w elektoracie PO - 44 proc.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU