• Stanisław Tyszka (Kukiz'15) przypomina, że w Sejmie działa tylko jedna komisja śledcza. Jest więc możliwe, by pracowała też następna.
• Kukiz'15 chce by taka komisja zbadała sprawy reprywatyzacji - Nie tylko w Warszawie, ale w całym kraju.
• Tymczasem PiS proponuje powołanie komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji.

- Jedynym właściwym rozwiązaniem (w sprawie reprywatyzacji - przyp.red.) jest komisja śledcza - powiedział Stanisław Tyszka z Kukiz`15 na antenie Polskiego Radia. - To byłaby dopiero druga komisja śledcza w tej kadencji - dodawał. Pierwszą jest komisja ds. Amber Gold. Tyszka dodał, że komisja śledcza powinna się zająć sprawami reprywatyzacji nie tylko w Warszawie, ale w całym kraju.

Tymczasem komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji - jak doprecyzowała pomysł premier Beata Szydło - będzie badać warszawskie decyzje reprywatyzacyjne.

- W czym Warszawa jest lepsza od Krakowa, czy Poznania? - pytał Tyszka. Sugerował, że nie można zawężać problemu do Warszawy.

- PiS się trochę przestraszył, że wejdzie w kompetencje sądów stąd zawężenie projektu przez premier do decyzji administracyjnych - mówił Tyszka. Po czym argumentował, że PiS "krzyczał przez 8 lat, że Polska była okradana" podczas, gdy po roku od wyborów żadem polityk nie został pociągnięty do odpowiedzialności.

Stanowisko Kukiz'15 jest w sprawie reprywatyzacji jasne. Ruch uważa, że skala nieprawidłowości w całej Polsce, przez wiele lat, była tak duża że wymaga wyjaśnienia.

Sejm o reprywatyzacji

Sprawą reprywatyzacji zajmował się Sejm w drugiej połowie października. Debatowała o temacie Komisja Samorządu Terytorialnego.

Stołeczny ratusz reprezentował wiceprezydent Witold Pahl, prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz (oboje PO) nie przyszła.

W ramach prac w Sejmie komisje śledcze badają konkretny, ograniczony mocą ustawy, problem. W VIII kadencji Sejmu pracuje tylko jedna komisja śledcza, Komisja ds. Amber Gold. (źródło: Kancelaria Sejmu/twitter.com)

Do jej nieobecności odnosili się posłowie PiS. Anna Milczanowska powiedziała, że posłowie komisji samorządu terytorialnego poczuli się zignorowani. Paweł Lisiecki (PiS) zwrócił uwagę, że wiceprezydent Pahl nie powiedział, dlaczego nie ma prezydent stolicy. - Nie wiadomo, czy pani Gronkiewicz-Waltz jest chora, czy jest na uczelni. Na to pytanie nie uzyskaliśmy odpowiedzi - zaznaczył.

Były prezydent Warszawy, obecnie poseł PO Marcin Święcicki powiedział, że po przywróceniu państwa prawa po 1989 r. dekret Bieruta sparaliżował Warszawę, ponieważ na jej terenie powstało 17 tys. roszczeń, czego przykładem jest niezabudowany pl. Defilad.

- Kolejni prezydenci Warszawy musieli zacząć robić reprywatyzację w oparciu o istniejące przepisy, które nie pasowały do tej sytuacji. One budziły często sprzeciw społeczny, chociaż były zgodne z prawem. Najbardziej bulwersującą rzeczą był zwrot kamienic z lokatorami - powiedział Święcicki.

Temat reprywatyzacji to sprawa zwrotu mienia zawłaszczonego przez państwo w okresie XX wieku. Kiedy po zawierusze wojennej i przez działania władz PRL część gruntów i nieruchomości zmieniała właścicieli. W niektórych przypadkach dochodziło do kupczenia prawem do roszczeń do tych nieruchomości, które to roszczenia były przyczyną niejasnych i nielegalnych zwrotów mienia w całym kraju.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News