44 dni - aż tyle będzie trwała przerwa wakacyjna w obradach Sejmu - informuje „Rzeczpospolita”.
Jak pisze dziennik, posłowie po raz ostatni spotkają się na czterodniowym posiedzeniu od 19 do 22 lipca, jeszcze przed Światowymi Dniami Młodzieży. Wolne będą mieli przez końcówkę lipca, cały sierpień, a na Wiejską wrócą dopiero 5 września, w dodatku na krótkie, dwudniowe posiedzenie.
"Rzeczpospolita" przejrzała archiwalne terminy posiedzeń. Wynika z nich, że tak długich wakacji posłowie jeszcze nie mieli. Co prawda 46-dniowe wakacje planowano już w 2010 roku. Ostatecznie zostały skrócone, by, jak przypomina dziennik, Sejm mógł się zająć specustawą powodziową.
Czytaj: Wróci niższy wiek emerytalny. Kiedy dokładnie?
Dziennik przypomina, że terminarz posiedzeń ustala prezydium Sejmu, którego członkiem jest wicemarszałek Ryszard Terlecki z PiS. „Rzeczpospolitej" mówi jednak, że nie zna powodów rekordowych wakacji.
Proszona o komentarz Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej twierdzi, że jej zdaniem, po rozpoczęciu programu 500 plus nie ma już pieniędzy na inne obietnice wyborcze. - Dobrze więc odwlec je na jak najpóźniej – argumentuje Lubnauer .
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rekordowo długie wakacje posłów