Marek Jakubiak (Kukiz'15) sugeruje prezesowi Kaczyńskiemu zajęcie fotela premiera. – Po (Beacie Szydło) widać zmęczenie – oceniał we wtorek (24 października) polityk ruchu Pawła Kukiza.

• Jakubiak jest przekonany, że Kaczyński nie może już zasłaniać się obawą o powodzenie rządów PiS, czym jeszcze mógł się zasłaniać dwa lata temu.

• W składzie Rady Ministrów Jakubiak pozostawiłby Mateusza Morawieckiego, a usunąłby Antoniego Macierewicza, Witolda Waszczykowskiego i Jana Szyszkę.

Nie milkną spekulacje o zmianach w rządzie Beaty Szydło. Polityczną burzę wokół składu Rady Ministrów wywołała publikacja prasowa tygodnika "Sieci prawdy" w rubryce "Z życia koalicji".

Odważnie zatytułowany materiał przewiduje, że sama premier "Beata Szydło leci ze stanowiska", a jej miejsce zajmie nie kto inny, jak lider PiS Jarosław Kaczyński. W poniedziałek (23 października) do tych ocen odnosili się Jarosław Gowin czy Mateusz Morawiecki. W ich ocenie nie można mówić o żadnych decyzjach personalnych na ten moment.

Opozycyjne formacje tymczasem typują bardzo mocno, kogo większość parlamentarna może zmienić. Dwa słowa ze strony Kukiz'15 dodał poseł Marek Jakubiak, który był pytany o swoje prognozy w RMF FM. Wypowiedź padła na antenie radia we wtorek (24 października).

Czytaj też: Anna Streżyńska do dymisji?

- Spodziewam się zmiany na fotelu premiera - pozostawał w podobnej ocenie pracy Beaty Szydło poseł Kukiz'15. - Ja bym proponował takie rozwiązanie, bo po premier widać zmęczenie. Wymiana na tym stanowisku jest konieczna.

Dopytywany, czy Jarosław Kaczyński powinien być następcą Beaty Szydło, Jakubiak nie wykluczył właśnie takiego rozwoju wypadków. - To naturalne - dopowiedział cytowany. Dla posła było dość zrozumiałe, że w 2015 roku, kiedy PiS startował w wyborach, Kaczyński mógł mieć obiekcje. Wówczas bowiem nie można było być pewnym sukcesu, gdy teraz - kiedy się włączy telewizję, wszędzie sukces, to nie wiem, na co czeka - mówił z uśmiechem poseł Jakubiak.

Kto zostaje, kto odchodzi?

W rządzie cytowany poseł widziałby także inne personalne zmiany, oprócz nowego premiera. Polityk jasno stwierdził, że w MON nie ma miejsca dla Antoniego Macierewicza, w rządzie także nie sprawdzają się Jan Szyszko i Witold Waszczykowski.

Faworytem Marka Jakubiaka jest wicepremier Mateusz Morawiecki, który obecnością "uspokaja rynki."

Antoni Macierewicz w czasie inauguracji działalności Fundacji Polskiej Grupy Zbrojeniowej, źródło: MON/twitter.com

 

PiS niejednoznacznie mówi o możliwej rekonstrukcji. Z jednej strony politycy Rady Ministrów odcinają się od spekulacji, jak wspomniany już Jarosław Gowin, z drugiej sugerują rewizję polityki i składu osobowego gabinetu jak Elżbieta Witek (PiS).

Polityk mówiła w TVP Info w poniedziałek (23 października):

- Ten rząd funkcjonuje, działa - zapewniała. Dopytywana, czy jej słowa należy interpretować jako zapewnienie, że Kaczyński nie zastąpi Beaty Szydło, odparła: - Rząd pracuje i robi swoje.

- Rozumiem, że media mają prawo oceniać wszystkich ministrów i rząd, a ja myślę, że najlepszą ocenę dają zawsze wyborcy - powiedziała. Dodała, że wyborcy, z którymi się spotyka, oceniają rząd bardzo dobrze i mówią, że żyje im się lepiej.

Rząd Beaty Szydło przeszedł dwie kosmetyczne zmiany w czasie trwania VIII kadencji Sejmu. Opuścili ministerstwa: Dawid Jackiewicz, którego resort został zlikwidowany, i Paweł Szałamacha. Ostatni był ministrem finansów, którego funkcję przejął Mateusz Morawiecki.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News