Refundacja wyrobów medycznych: Pacjenci czekają z obawą

Refundacja wyrobów medycznych: Pacjenci czekają z obawą
Wypożyczanie sprzętu może być tańszym sposobem na zabezpieczenie pacjentów. Fot. Archiwum

• Pacjenci korzystający z wyrobów medycznych czekają z obawą na ostateczną wersję projektu ustawy regulującej kwestie związane z ich refundacją.
• Małopolski Sejmik Organizacji Osób Niepełnosprawnych spotkał się niedawno w tej sprawie z wiceministrem zdrowia Krzysztofem Łandą.

Ministerialny projekt ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych, opublikowany 15 czerwca do konsultacji, został skrytykowany nie tylko przez producentów i dostawców wyrobów medycznych, ale przede wszystkim przez środowisko i organizacje pacjenckie. Ministerstwo, zostało zasypane uwagami do propozycji resortu.

Wyroby to nie leki


Jednym z głównych zarzutów do projektu ustawy o refundacji wyrobów medycznych jest fakt, że została ona niemal skopiowana z ustawy obejmującej refundację leków. Jak podkreślają specjaliści tej branży, to co sprawdziło się w przypadku leków i przyniosło korzyści dla budżetu, nie może się sprawdzić, ze względu na zupełnie inną specyfikę, w przypadku wyrobów medycznych.

Jeśli zmiany zaproponowane przez resort wejdą w życie w proponowanym kształcie, przyczynią się, zdaniem branży, do upadku tego rynku, a - zdaniem pacjentów - zdecydowanie pogorszą ich sytuację.

Oczekiwanie na ostateczny kształt ustawy jest tym większe, że - jak zapowiedział pod koniec sierpnia, w trakcie spotkania z przedstawicielami Małopolskiego Sejmiku Organizacji Osób Niepełnosprawnych wiceminister Krzysztof Łanda - nie jest planowana żadna konferencja uzgodnieniowa. Większość uwag zgłoszonych do projektu zostanie uwzględniona w ustawie i odpowiednich rozporządzeniach.

Jak przekonuje Witold Włodarczyk, dyrektor generalny OIGWM Polmed, zaproponowane przez MZ marże na wyroby medyczne na poziomie 10 proc. doprowadzą do upadku większości sklepów medycznych.

- Dobry miesięczny obrót sklepu z wyrobami medycznymi to 30-40 tys. zł. Tyle, ile dobra apteka ma w ciągu jednego dnia. Przy proponowanej marży na wyroby medyczne sklepy czeka likwidacja ze względu na brak opłacalności. Za 3-4 tys. zł nie da się zapłacić pracownikowi, uiścić należność za najem lokalu i jeszcze kredytować NFZ - mówi dyrektor Włodarczyk.

- W takiej sytuacji sprzedaż wyrobów medycznych musiałaby zostać scedowana na punkty apteczne, które przeważnie nie są na to przygotowane pod względem logistycznym - dodaje.

Zobacz cały artykuł tutaj.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!