Reforma oświaty: Nowoczesna nie przywróci gimnazjów. "Byłby to kolejny chaos"

Reforma oświaty: Nowoczesna nie przywróci gimnazjów. "Byłby to kolejny chaos"
Ryszard Petru ewentualne odwracanie edukacyjnej reformy PiS nazwał zbędnym chaosem. (fot.:Nowoczesna/Twitter.com)

• Jeśli Nowoczesna będzie rządzić Polską, a na to liczy Ryszard Petru, nie będzie przywracania gimnazjów.  -To zbędne komplikowanie sprawy - ocenił lider formacji.
• Ryszard Petru i jego partia, mimo takiej oceny sytuacji, nie rezygnują z walki o zaniechanie przez PiS reformy edukacji.
• W materii kwoty wolnej, którą przyjął Sejm, Petru przypomina że obiecano Polakom znacznie więcej. PiS argumentuje, że do poziomu 8 000 zł kwoty wolnej będziemy dochodzić stopniowo.

Ryszard Petru nie będzie przywracał gimnazjów, jeśli jego partia dojdzie do władzy. - Jeśli dojdziemy do władzy, to nie będziemy tego robić. Byłby to kolejny chaos - powiedział w radiu ZET lider Nowoczesnej. Wypowiedź padła 30 listopada, w dzień po tym jak Sejm rozpoczął procedowanie prawa edukacyjnego złożonego przez rząd.

To stanowisko jest wybieganiem w przyszłość, ale nie odbiega zbyt od generalnej krytyki, którą Nowoczesna kieruje wobec propozycji edukacyjnej Anny Zalewskiej.

Katarzyna Lubnauer, która od miesięcy atakuje likwidację gimnazjów, mówiła w Sejmie w czasie pierwszego czytania projektu: - Wad tej reformy jest mnóstwo, dlatego zwracam się do nauczycieli, rodziców, do wszystkich, którym leży na sercu troska o dzieci, żeby przeciwstawili się tej reformie. I wzywam panią minister Zalewską i cały PiS, żeby wycofał tę reformę, a przynajmniej opóźnił o rok.

Apel pozostał apelem i Sejm nadal proceduje projekt na XXXI posiedzeniu.

Kwota wolna, namiastką obietnicy

Lider Nowoczesnej w wypowiedziach dla rozgłośni radiowej skomentował też temat kwoty wolnej od podatku, którą przeforsowano w Sejmie. 

- Premier i prezydent oszukali nas kłamiąc, że podwyższą kwotę wolną dla wszystkich - mówił Petru. - Kwota wolna obiecywana w kampanii kosztowała 16 mld zł, a ta która trafiła do Sejmu kosztuje miliard.

Czytaj: Sejm przegłosował kwotę wolną

Ekonomista stwierdził też, że obecna propozycja kwoty wolnej poprawia sytuację osób dorabiających, a nie pracujących. - Dziś widać, że plan Morawieckiego to plan łupienia Polaków - skończył Petru.

Kwota wolna oczami PiS

Odmiennego zdania wobec propozycji rządu jest PiS.

Jacek Sasin (PiS) mówił o propozycji, właśnie jako o skierowanej do osób niezamożnych.

- Mamy regulację, która w bardzo poważny sposób ma ulżyć osobom najgorzej sytuowanym, która wychodzi naprzeciw wyrokowi TK, jest pierwszą od bardzo wielu lat regulację, która podnosi kwotę wolna od podatku, dla dużej części społeczeństwa. - Zaznaczył, że dotyczy ona 4 milionów podatników i w bardzo niewielkim stopniu dotyka podatników najwyżej sytuowanych.

Sasin podkreślił, że PiS będzie chciał tak maksymalizować wpływy do budżetu, aby w dalszych latach dla wszystkich podatników podnieść kwotę wolną dla szerszej grupy podatników. Dodał, że PiS nie odstąpiło od obietnicy podwyższenia kwoty wolnej do 8 tys. zł.

- Kwota wolna od podatku na poziomie 8 tysięcy jest aktualna, z tym że musi być rozłożona w czasie - podkreślił.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!