Reforma edukacji. Anna Zalewska o referendum: to polityczna robota

Reforma edukacji. Anna Zalewska o referendum: to polityczna robota
Anna Zalewska w czasie spotkania z ambasadorem RP w Hiszpanii Marzeną Adamczyk. (fot.:twitter.com/MEN_GOV_PL)

W ocenie Anny Zalewskiej to posłowie zdecydują ostatecznie o referendum edukacyjnym. Dla minister jest ono podyktowane politycznie a zmiany w edukacji są realną odpowiedzią na postulat społeczny.

• W ocenie MEN podpisy zebrane przez ZNP będą uszanowane, choć ostateczna decyzja zapadnie w Sejmie.

• Z badań CBOS wynika, że większość Polaków (57 proc.) nadal chce likwidacji gimnazjów.

• Oceniając inicjatywę referendalną Anna Zalewska podkreślała, że pytanie wypracowane przez ZNP jest zbyt ogólne.

• Reforma oświaty zacznie działać od września, czyli roku szkolnego 20017/2018.

W czwartek (20 kwietnia) inicjatywa referendalna, którą promuje i popiera Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) złoży w Sejmie podpisy o referendum w sprawie zmian w edukacji. Jest to kolejny element sprzeciwu środowiska nauczycielskiego wobec reformy. Zdaniem Sławomira Broniarza, prezesa ZNP zebranych podpisów jest znacznie więcej niż wymagane pół miliona.

- Uszanuję podpisy - stwierdziła w czwartek Anna Zalewska w rozmowie na antenie RFM FM. Jasno dała jednak do zrozumienia, że widzi w tym przedsięwzięciu polityczną próbę rozegrania systemu edukacji. - Popatrzę na to, jak na dobrze przygotowaną polityczną robotę - dodawała polityk. Dla Zalewskiej opozycja blisko współpracowała z ZNP, czym dała dowód politycznego działania wokół likwidacji gimnazjów.

Minister ma swoje badania

W czasie rozmowy polityk zaakcentowała, że z badań CBOS wynika, że gimnazja nadal nie cieszą się popularnością, większość chce ich reformy. Wedle sondaży CBOS publikowanych w marcu za reformą opowiada się 57 proc. ankietowanych, przeciwko 24 proc.

Na pytanie, czy zmiany w edukacji budzą nadzieje czy obawy: 34 proc. wskazało, że nadzieje, 31 proc. - że zarówno nadzieje, jak i obawy, a 27 proc., że obawy. Wśród osób wyrażających obawy jest minimalnie więcej rodziców posiadających dzieci w wieku do 18 lat (32 proc. wobec 30 proc.).

Dla minister pierwsza z przytoczonych liczb jasno mówi, że reforma jest odpowiedzią na zapotrzebowanie społeczne. 

No i jeszcze to pytanie

Wobec referendalnego pytania, które ZNP chce zadać Polakom, Zalewska też ma zastrzeżenia. Polityk stwierdziła, że ogólność zaproponowana przez przeciwników reformy jest zbyt daleko idąca. Część prawników, których pytało o opinię ministerstwo też podziela taki pogląd.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Reforma edukacji. Anna Zalewska o referendum: to polityczna robota

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!