Politycy PiS chcą usłyszeć od Andrzeja Dudy konkrety w sprawie zmian Konstytucji. Elżbieta Witek stwierdziła, że prezydent powinien zaproponować mapę drogową.
Gdy w dzień święta 3 Maja prezydent Andrzej Duda zaproponował referendum konstytucyjne w 2018 roku, opozycja stwierdziła jasno - nie ma w Polsce momentu na taką debatę. Takie zdanie wygłosiła na briefingu prasowym Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej.
Platforma Obywatelska poszła o krok dalej. Politycy tej formacji wrócili w argumentacji do oskarżenia prezydenta o złamanie Konstytucji w 2016 roku, gdy Andrzej Duda zaakceptował rozwiązania ustawowe PiS głosowane w Sejmie dotyczące Trybunału Konstytucyjnego (TK).
- Oczekujemy wszyscy, że Andrzej Duda przedstawi mapę drogową dochodzenia do referendum konstytucyjnego - mówiła Witek. - Usłyszeliśmy właściwie, że chciałby w rocznicę, w 2018 roku, usłyszeć głos obywateli - w 2018 roku minie dokładnie 100 lat od kiedy Polska po zaborach odzyskała niepodległość.
Witek podkreśliła, że wymagane są pewne konkretne propozycje, bo inaczej Polacy musieliby odpowiedzieć na bardzo ogólne pytanie. - Nie chodzi o to by tylko zapytać: Czy jesteś za zmianą, czy też nie - skonkludowała polityk.
Do słów Andrzeja Dudy odnosił się też senator PiS Jan Maria Jackowski.
- Jest czas na debatę konstytucyjną, przede wszystkim z udziałem dojrzałego polskiego społeczeństwa, nie tylko z udziałem elit i polityków - mówił polityk w stacji telewizyjnej Republika, jeszcze 3 maja. - W moim przekonaniu, moi rodacy mają prawo się wypowiedzieć, czy Konstytucja z 1997 r. funkcjonuje dobrze, czy są zadowoleni z porządku ustrojowego, czy potrzeba zmian.
Polityczne pisanie Konstytucji 20 lat temu
Dla polityka debata po 20 latach od wejścia w życie ustawy zasadniczej to dobry moment. Senator odwołał się też do najnowszej historii, w której dostrzegł właśnie elitę lat 90., jako kluczowy element kreujący obowiązującą ustawę zasadniczą.
Czytaj też: Zdanie o Konstytucji wyraził europoseł PiS
- (Konstytucja) najpierw tworzona była przeciwko ówczesnemu prezydentowi Lechowi Wałęsie, którzy bardzo autorsko stosował prawo oraz przepisy małej konstytucji. Później tworzona była pod Aleksandra Kwaśniewskiego, który wcześniej był szefem komisji konstytucyjnej w Sejmie, a jak został prezydentem próbowano mu na siłę dodać kompetencję, aby stanowisko prezydenta nie było jedynie dekoracyjne - dodał Jan Maria Jackowski.
Kukiz'15 od dawna postuluje zmianę Konstytucji
Paweł Kukiz, jako jeden z przedstawicieli opozycji, ucieszył się, że Andrzej Duda zaproponował zmianę w Konstytucji. Wyraził to na Facebooku wpisem:
- O! Pan Prezydent się obudził! A tak poważnie - Konstytucja musi być prawem nie partyjnym a OBYWATELSKIM! Referendum - tak, ale nie jako dyskusja nad PiS-owskim projektem, a jako głosowanie nad wejściem w życie ustawy zasadniczej, która będzie dziełem CAŁEGO Narodu. Od lewa do prawa. Dziełem stowarzyszeń, organizacji pozarządowych, opcji politycznych, etc. Jednym słowem-kompromisem światopoglądowym. Tylko wtedy referendum ma sens.
Więcej o ocenie Pawła Kukiza przeczytasz tutaj.
Polska Konstytucja
W Polsce obowiązuje Konstytucja uchwalona 2 kwietnia 1997 roku. Jej architektami byli m.in. prezydent Aleksander Kwaśniewski i Ryszard Kalisz, ówcześni politycy SLD. Polakom zaprezentowano ją do akceptacji w referendum w dniu 25 maja tego samego roku.
Znosiła ona małą konstytucje, która po transformacji ustrojowej była przejściowym rozwiązaniem, na mocy którego adaptowano system prawa RP z systemu komunistycznego do jego obecnej formy.
Konstytucja RP z 1997 roku byłą wypadkową długich prac, które praktycznie zaczęły się już w roku przełomu 1989. W toku prac do Komisji Konstytucyjnej wniesiono osiem projektów nowej konstytucji: prezydenta Lecha Wałęsy, Unii Demokratycznej, Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Komisji Konstytucyjnej, wspólny projekt Polskiego Stronnictwa Ludowego i Unii Pracy, Konfederacji Polski Niepodległej, Porozumienia Centrum oraz projekt obywatelski, prace nad którym koordynowane były przez NSZZ „Solidarność”.