Propagandyści i aktywiści - na pewno nie dzienikarze. Świat zwariował?

Propagandyści i aktywiści - na pewno nie dzienikarze. Świat zwariował?
Mariusz Max Kolonko był koresondentem TVP w Ameryce, potem współpracował z Superstacją. Prowadzi publicystyczny kanał MaxTV na YouTube (fot. youtube.com)

Mariusz Max Kolonko donosi wydawcy Newsweeka o udziale Tomasza Lisa w politycznej demonstracji. Lis odchodzi z TVP, a sam Kolonko jest typowany na stanowiska w zarządzie mediów publicznych. Dyrektor Polskiego Radia Kamil Dąbrowa protestuje z kolei przeciw PiS puszczając hymny, przeciwko czemu protestuje zaś część dziennikarzy stacji. Jedni dziennikarze robią sobie selfie na demonstracjach Komitetu Obrony Demokracji, drudzy wchodzą do rządu, a przynajmniej robią sobie selfie z nowymi, "ich", ministrami.  Świat zwariował? Pewne jest jedno - w polskim dziennikarskim środowisku widać coraz większy podział, a dziennikarzom brakuje dystansu i mamy do czynienia z chorobą cynizmu toczącą środowisko.

W tle zmian kadrowych w TVP i Polskim Radiu oraz debaty o mediach narodowych, toczy się wymiana zdań o roli dziennikarzy w polskim życiu społecznym. Ich zauważalne zaangażowanie prowadzi do pytania, gdzie leży granica między dziennikarzem, a aktywistą czy też propagandzistą?

Czytaj o repolonizacji mediów według PiS.

Spór o udział dziennikarza w demonstracji politycznej

Mariusz Max Kolonko pierwszy podniósł ten temat odnosząc się do wystąpienia Tomasza Lisa na demonstracji Komitetu Obrony Demokracji. Napisał list do koncernu Ringier Axel Springer, wydawcy Newsweeka, w którym skrytykował Lisa (będącego naczelnym polskiego tygodnika Newsweek). Adresatem korespondencji był Mark Dekan, CEO Ringier Axel Springer w Polsce.

- Nie znam drugiego takiego przypadku na świecie, żeby naczelny redaktor międzynarodowo uznawanego tygodnika skandował, wrzeszczał hasła antyrządowe pod gmachem jakiegokolwiek parlamentu na świecie. Dlaczego inni tak nie robią? Dlatego, że wszystko co robią, także w życiu prywatnym, idzie na konto firmy, która płaci im czek - mówił Kolonko w internetowym materiale zamieszczonym na YouTube. -

W ocenie Kolonki, jednym wystąpieniem na demonstracji KOD Tomasz Lis pogrzebał swoją niezależność dziennikarską.

Na ostrą ripostę Lisa nie trzeba było długo czekać.

Lis na Twitterze zapewnił też, że firma Ringier Axel Springer jest świadoma jego działań i popiera go w jego publicznych wystąpieniach.

W tym sporze na niekorzyść Mariusza Maxa Kolonko przemawia pojawianie się jego nazwiska w kontekście zmian w TVP. Podobno w ustaleniach miedzy politykami Prawa i Sprawiedliwości, a ruchem Kukiz’15 nazwisko Maxa Kolonko było wymieniane, jako kandydatura na ważne stanowiska w TVP. Miałby zostać członkiem zarządu TVP z ramienia ruchu Pawła Kukiza lub otrzymać program na antenie publicznego nadawcy. W takim wypadku mógłby zająć miejsce Tomasza Lisa, którego program z końcem stycznia zostanie zdjęty z anteny. Informacje te jednak nie zostały potwierdzone, ani przez Mariusza Maxa Kolonko, ani przez TVP.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Propagandyści i aktywiści - na pewno nie dzienikarze. Świat zwariował?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!