Program 500+ nie poprawi sytuacji demograficznej w Polsce

Program 500+ nie poprawi sytuacji demograficznej w Polsce
Celem Programu 500+ jest zwiększenie dzietności w naszym kraju i zachęcenie do powiększania rodzin. (Fot. Fotolia)

W 2014 roku w żadnym kraju UE współczynnik dzietności nie umożliwiał prostej zastępowalności pokoleń - wynika z danych Eurostatu. Jednak Polska znalazła się w grupie krajów ogarniętych największym kryzysem demograficznym.

W 2014 r. współczynnik dzietności wyniósł 1,32 czyli niewiele ponad 1 dziecko na kobietę. - Gorzej od nas wypadły tylko Cypr, Grecja i Portugalia - tłumaczy Iga Magda z Instytutu Badań Strukturalnych i SGH.

- Ten współczynnik 1,32 pokazuje ile dzieci przypada na kobietę w tzw. wieku rozrodczym, czyli między 15 a 44 rokiem życia – tłumaczy ekspertka.

Jak dodaje, Polska dąży do współczynnika 2,1, oznaczającego prostą zastępowalność pokoleń, pozwalającą na utrzymanie stałej populacji, niezależnie od emigracji i długości życia.

Program 500+ nie zwiększy liczby dzieci

Niestety sytuacji nie poprawi, zdaniem ekspertki, rządowy Program 500+, który rusza już od kwietnia, a którego nadrzędnym celem jest zwiększenie dzietności w naszym kraju i zachęcenie do powiększania rodzin.

Jak wyjaśnia, w przypadku decyzji kobiety o dziecku, znaczenie mają nie tylko pieniądze, ale i inne czynniki. Istotna jest infrastruktura wspierająca macierzyństwo oraz możliwość powrotu do pracy. - Bardzo ważna jest dostępność do żłobków, urlopów macierzyńskich, świadomość, że po urlopie macierzyńskim można wrócić do pracy – mówi ekspertka.

Stąd jak podkreśla, kluczową kwestią jest dostępność do rynku pracy oraz świadomość, że będzie możliwy powrót do zatrudnienia. - Dlatego ważne jest podjęcie działań na wielu płaszczyznach, które razem stworzą spójny system wsparcia dla zwiększenia dzietności w naszym kraju. Jeśli tego nie zrobimy, odbije się to negatywnie na naszej gospodarce - wyjaśnia Iga Magda.

Problem z emeryturami

Jak wyjaśnia, odbije się to negatywnie przede wszystkim na systemie emerytalnym. - Polski system emerytalny jest tak skonstruowany, że emeryci otrzymują emerytury wypracowywane przez osoby obecnie pracujące. Więc osoby, które przejdą na emeryturę za lat dwadzieścia, trzydzieści, czterdzieści będą utrzymywane przez coraz mniejszą liczbę pracowników – mówi ekspertka.

A to oznacza, że składki jednej osoby pracującej będą musiały wystarczyć nie na 1,5 emerytury, jak obecnie, ale na cztery świadczenia emerytalne.

W 2014 roku urodziło się w naszym kraju 375,2 tys. dzieci, podczas gdy w Hiszpanii liczba urodzeń wyniosła 426,1 tys., a we Włoszech 502,6 tys. Co ciekawe, więcej dzieci, bo aż 819,3 tys. urodziło się we Francji. To o 25 proc. więcej, niż w ludniejszych Niemczech. Tu zanotowano 714,9 tys. urodzeń.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!