Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie m.in. dzięki umiejętnemu korzystaniu z możliwości, jakie daje dziś komunikacja w internecie. O prezydencie jest tam głośno i teraz, a ton wypowiedzi jest zwykle pozytywny. Czy w kampanii do wyborów parlamentarnych za przykładem głowy państwa pójdą także inni politycy?
Kampania wyborcza Andrzej Dudy wniosła wiele innowacji do polskiego marketingu politycznego. Warto wykorzystać doświadczenie z kampanii przeanalizowane przez Monikę Tomsia i Małgorzatę Kilian z Instytutu Monitorowania Mediów:
"Wspólne śpiewanie (nie)zakazanych piosenek, nocne dyskusje na Twitterze, selfie z głową państwa, wideorozmowa na Facebooku - to tylko niektóre tematy, które nabrały nowego znaczenia za sprawą Andrzeja Dudy. Tylko w ciągu pierwszych 10 dni sierpnia na temat prezydenta Polski pojawiło się ponad 73 tys. wzmianek w prasie, na portalach internetowych i w social mediach.
Jak wynika z danych Instytutu Monitorowania Mediów, największe zainteresowanie nowy prezydent wzbudzał w serwisach społecznościowych i na forach. Od 1 do 10 sierpnia w social mediach opublikowano ponad 50 tys. wpisów na jego temat, z kolei na portalach internetowych 8 tys., a w prasie już tylko 1 tys. Najwięcej informacji, bo ponad 18 tys. pojawiło się w badanych mediach po zaprzysiężeniu na Prezydenta RP od 6 do 9 sierpnia. Dla porównania w tygodniu poprzedzającym odnotowano średnio od 2-4 tys. wzmianek dziennie.
Gratulacjom oraz miłym słowom na oficjalnym fanpage’u prezydenta na Facebooku nie było końca: "Gratuluję Panu i życzę spokojnej i owocnej prezydentury. Dobrze się stało, że Polska ma wreszcie prezydenta uczciwego, z ogromną wiedzą i z klasą. Należą się Panu podziękowania od wszystkich Polaków". "Wielce Szanowny panie prezydencie proszę przyjąć najserdeczniejsze gratulacje!!!!".
Ciepłe słowa płynęły również z zagranicy: "Wielkie gratulacje z Chicago panie prezydencie", a nawet ze strony wyborców wspierających PO: "Głosowałem na PO i Bronisława, ale jak Pan będzie prezydentem wszystkich Polaków, to ja jestem ZA p.s. PO dzisiaj pokazało, że niektórym wychodzi słomka z butów, trzeba umieć przegrywać. Dotyczy to też gwizdów na cmentarzach".
Ten zaskakujący komentarz uzyskał niespełna 1 tys. polubień, a został umieszczony pod jeszcze bardziej zaskakującym materiałem wideo. Świeżo zaprzysiężony prezydent zwraca się w nim do internautów, dziękując za wsparcie i deklarując aktywność oraz kontakt z nimi w mediach społecznościowych. "Dziękuję za tą możliwość spotkania się z państwem tutaj, za pośrednictwem sieci, za pośrednictwem Facebook’a, bo internet jest dzisiaj niezwykle istotnym źródłem informacji, kto wie, czy nie najważniejszym (…). I w związku z tym także w polityce, dlatego żeby mówić o sprawach ważnych - internet odgrywa niezwykle istotne znaczenie".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezydent zyskuje w internecie nie tylko w kampanii wyborczej