• Andrzej Duda zapowiada, że przedstawi swoje propozycje w sprawie TK powołanemu przez marszałka sejmu zespołowi ekspertów.
• Ta sprawa musi zakończyć się na drodze kompromisu politycznego i na drodze opracowania nowych rozwiązań prawnych – ocenia.
• Pytany, co zrobić, by poprawić wizerunek Polski za granicą, prezydent odparł, że wolałby, aby "PE zostawił nas w spokoju".
Spór o Trybunał Konstytucyjny rozpoczął się w Sejmie i tam musi się zakończyć - uważa prezydent Andrzej Duda. Zapowiedział, że przedstawi swoje propozycje w tym zakresie zespołowi ekspertów powołanemu przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.
Prezydent, który w czwartek (14.04) był gościem TVP, pytany, czy widzi dla siebie rolę w kwestii pojednania i zażegnania sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego, wyraził nadzieję, że "dobre skutki przyniesie" powołanie w Sejmie przez marszałka Sejmu zespołu ekspertów, który ma przeanalizować sytuację wokół TK i opinię Komisji Weneckiej.
Według prezydenta są "potrzebne takie rozwiązania, które być może nawet dokonają pewnego dosyć radykalnego przecięcia tego sporu".
- Ale to oczywiście także wymaga zgody w Sejmie, bo cała sprawa sporu o Trybunał Konstytucyjny zaczęła się w Sejmie i tam musi się skończyć. Ona nie skończy się nigdzie indziej, bo musi się skończyć na drodze kompromisu politycznego i na drodze opracowania nowych rozwiązań prawnych, oczywiście z uwzględnieniem także tych elementów, które zostały wskazane przez Komisję Wenecką - ocenił prezydent.
Dopytywany, czy nie widzi jednak siebie w roli tego, który "mógłby połączyć zwaśnione strony, być może jakąś niekonwencjonalną decyzją", prezydent powiedział:
- Na razie spokojnie patrzę na to, co się dzieje w parlamencie, czekam na to, aż będą pierwsze wyniki pracy powołanej komisji i będę też chciał jej przedstawić swoje propozycje, ale to spokojnie.
Prezydent był też pytany, czy debata w PE i przyjęcie przez eurodeputowanych rezolucji o sytuacji w Polsce świadczy o tym, że opinia o naszym kraju pogarsza się za granicą.
- Polska jest krajem przewidywalnym, który twardo - jestem przekonany, że bardziej twardo niż do niedawna - walczy o swoje interesy a to oznacza przede wszystkim walczenie o interesy naszych obywateli - ocenił Duda. Zaznaczył, że "z przykrością" obserwował przebieg wydarzeń wokół rezolucji PE na temat Polski
- Sytuacja, kiedy z taką inicjatywą występują Polacy, europosłowie z Platformy Obywatelskiej - co zdumiewające, dzisiaj się dowiedzieliśmy, także polski poseł do parlamentu polskiego, do Sejmu, pan Trzaskowski, jest jednym z twórców rezolucji Parlamentu Europejskiego de facto wymierzonej w Polskę - to nie jest to coś, czego oczekiwałbym nawet od opozycji - powiedział.
Według prezydent opozycja, która sama spór wokół Trybunału Konstytucyjnego rozpoczęła, teraz wynosi wewnętrzne polskie sprawy na zewnątrz "i to jeszcze w nieprawdziwy sposób".
- Przecież nawet postronni obserwatorzy twierdzą, że rezolucja nie ma charakteru obiektywnego, nie opisuje w sposób uczciwy tego, co rzeczywiście miało miejsce - powiedział prezydent.
Pytany, co zrobić, by poprawić wizerunek Polski za granicą, prezydent odparł, że wolałby, aby "PE zostawił nas w spokoju".
- Sami sobie rozwiążemy swoje spory, bo to są spory o charakterze wewnętrznym. Wolałbym, aby europarlament zajął się poważnymi sprawami dotyczącymi Europy jako całości, kryzysem migracyjnym, zwracał trochę bardziej uwagę na interesy poszczególnych krajów, ich uwarunkowania, a nie był miejscem, gdzie silniejsi są w stanie coś wymuszać na krajach mniejszych, słabszych, a tak bardzo często dzieje się w instytucjach europejskich - ocenił Duda.
Parlament Europejski w przyjętej w środę rezolucji dot. Polski stwierdził, że paraliż TK zagraża demokracji, prawom człowieka i praworządności. W rezolucji, którą poparło 513 z 685 głosujących europosłów, wezwano polski rząd do "przestrzegania, opublikowania i pełnego oraz bezzwłocznego wykonania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego" z 9 marca 2016 r., które dotyczyło zgodności z konstytucją nowelizacji ustawy o Trybunale, a także do wykonania orzeczeń TK z grudnia ub.r.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezydent o Trybunale: ta sprawa musi zakończyć się w Sejmie