LIVE XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Powstanie Warszawskie. Bohaterowie wspominali co się działo w 1944 roku

- Byliśmy przygotowywani na powstanie i przeszkoleni - wspominają uczestnicy Powstania Warszawskiego. - Oczekiwaliśmy w każdej chwili, że przyjdzie moment, w którym będziemy musieli stanąć w służbie ojczyźnie - powiedział powstaniec Edmund Baranowski.

• We wspomnieniach powstańców przewijają się dzielcie Warszawy, które kolejno tracili walczący mieszkańcy stolicy.

• Padają też wspomnienia najtrudniejszych chwil, kiedy trzeba było przedzierać się przez kanalizację miasta, nie by walczyć, ale by przeżyć.

• Gotowość bojową polska powstańcza formacja w stolicy miała od około 1942 roku.

 

Ppłk. Edmund Baranowski pseudonim "Jur" ze zgrupowania "Radosław" przeszedł cały szlak bojowy przez siedem dzielnic powstańczej Warszawy. - Mieszkałem na Woli i walczyłem, też zacząłem na Woli, później na Muranowie, Starym Mieście, Czerniakowie i Śródmieściu - wylicza.

Jak mówi, jako młodzi ludzie do zrywu byli szkoleni wojskowo prawie 3 lata. - Oczekiwaliśmy w każdej chwili, że przyjdzie moment, w którym będziemy musieli stanąć w służbie ojczyźnie - wspomina.

Weteran przyznaje, że w jego pamięci pozostają dramatyczne momenty z czasu Powstania Warszawskiego.

Czytaj też: Historia Powstania Warszawskiego

- Ostatnie dni walki na Starym Mieście, kiedy już się wycofujemy i jesteśmy w drodze do kanału. Kompletowano grupy po 30-40 żołnierzy, a równocześnie obok nas mijamy leżących, ciężko rannych kolegów, ciężkie rany brzucha, amputacja rąk, nóg, ale oni jeszcze liczą, że mogą być uratowani i proszą nas: "nie odchodźcie" - opowiada i dodaje - a przecież wiadomo, że odejdziemy i musimy ich zostawiać, bo pociski granatników padają coraz bliżej i za chwilę znajdziemy się w sytuacji naszych rannych kolegów. Także to jest taki obraz, który utrwalił mi się na całe życie. Rozstanie z przyjaciółmi na zawsze.

Zbigniew Galperyn pseud. "Antek" walczył na Woli i na Starym Mieście, gdzie 24 sierpnia został ranny, trafił do szpitala po odejściu wojska do Śródmieścia. - Tych rannych, którzy byli w różnych szpitalach, niechodzących tak jak ja, ponieważ byłem ranny w obie nogi, zostawiono na Starym Mieście, bo nie można było transportować kanałami - wspomina. I dodaje: - Mój brat, który był również na Starym Mieście i przychodził do mnie do szpitala, do Kościoła św. Jacka, musiał mnie zostawić.

Powstaniec również przyznaje, że do postania był przygotowywany. Od grudnia 1942 roku był w Szarych Szeregach, a od 1943 roku - zaprzysiężony w Armii Krajowej.

- Przeszedłem szkolenie podstawowe i byliśmy przygotowywani na powstanie, szkoleni, poza normalnymi działaniami typu rysunki na murze, zrywanie flag, roznoszenie gazetek, przenoszenie broni.

Powstanie warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 roku do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące.

W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie spalone i zburzone.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Powstanie Warszawskie. Bohaterowie wspominali co się działo w 1944 roku

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!