• Kukiz'15 chce usunięcia gabinetów politycznych funkcjonujących przy wójtach, burmistrzach, prezydentach miasta, starostach i marszałkach województwa oraz na szczeblu centralnym.
• Zdaniem byłego prezydenta Poznania i byłego prezesa Związku Miast Polskich likwidacja gabinetów to fikcja.
Zdaniem Ryszarda Grobelnego nic takiego się nie stanie.– Sam jako prezydent nie zatrudniałem doradców, ale prezydenci mają różne trudne sytuacje w miastach, to mają i doradców. Likwidacja gabinetów to fikcja. Jeśli ktoś nie będzie miał gabinetu politycznego, a będzie potrzebował doradcy, to go zatrudni na jakimś innym etacie – komentuje Grobelny.
Jego zdaniem, gabinety polityczne w ministerstwach, jeśli są potrzebne, powinny zostać, w samorządach też nie trzeba zmian ustawowych.
– Moim zdaniem powinno zostać to poddane tylko i wyłącznie kontroli mieszkańców. Jak mieszkańcy uznają, że burmistrz ma za dużo doradców, to go następnym razem nie wybiorą. Po prostu – kontynuuje Grobelny.
Jego zdaniem szukanie dodatkowych oszczędności w samorządach, które borykają się z permanentnym brakiem pieniędzy, to nieporozumienie.
– Trzeba pamiętać o jednej rzeczy, samorządy są częścią państwa polskiego, a nie jakimś odrębnym bytem. Więc pytanie brzmi, jak państwo polskie chce się rozwijać? Czy za pośrednictwem samorządu i pod kontrolą obywateli na najniższym szczeblu, czy też w jakiś inny sposób? Może ktoś ma pomysł, żeby samorządów w ogóle nie było – to teoretycznie jest możliwe, albo żeby JST były fikcyjnymi biurami zatrudniającymi urzędników za biurkami, ale nie decydującymi o rozwoju? Ale jeśli chcemy budować model rozwoju państwa w oparciu o autentyczną samorządność i zaangażowanie ludzi, to samorządy muszą mieć pieniądze – podkreśla rozmówca.
Czytaj cały artykuł tutaj.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Pomysł ruchu Kukiz'15 to fikcja?