Co PiS zmieni w ochronie zdrowia, jeśli ta partia wygra jesienne wybory parlamentarne?
Politycy Prawa i Sprawiedliwości sięgnęli po dobrze już znane pomysły z lat 2005-2007, m.in.: tworzenie sieci szpitali, likwidację NFZ i budżetowe finansowanie publicznej ochrony zdrowia.
Szczególnie mocno wybrzmiała podczas katowickiej konwencji programowej (3-5 lipca) deklaracja zlikwidowania Narodowego Funduszu Zdrowia, o czym z determinacją mówiła w swoim wystąpieniu Beata Szydło, wiceprezes PiS i kandydatka tej partii na premiera.
Demontaż NFZ nie jest nowością. Takie plany PiS snuł już dziesięć lat temu, a podobny zamysł w 2007 r. głosiła Platforma Obywatelska.
Zlikwidować NFZ
Europoseł i były minister zdrowia Bolesław Piecha przypominał, że w Polsce zasoby finansowe i ich podział na poszczególne rodzaje świadczeń opieki zdrowotnej określa Narodowy Fundusz Zdrowia.
- Tymczasem rząd ma wobec NFZ ograniczone uprawnienia kontrolne. Władza ustawodawcza może co najwyżej opiniować sposób tworzenia i wykorzystania budżetu NFZ, nie mając w zasadzie żadnych narzędzi realnego kreowania budżetu na ochronę zdrowia i określania sposobu wydawania pieniędzy na ten cel. To trzeba natychmiast zmienić - zaznacza polityk PiS.
Podkreślał, że NFZ trzeba zlikwidować, a rząd, przy corocznym głosowaniu absolutorium w Sejmie, musi być rozliczany z realizacji polityki zdrowotnej i sposobu wydawania publicznych pieniędzy na leczenie.
Budżetowe finansowanie podzielone na dwie części
Piecha przedstawił też koncepcję tej partii dotyczącą zasad finansowania publicznej ochrony zdrowia ze środków publicznych. Wskazał, że ustalony w ustawie budżetowej poziom finansowania świadczeń opieki zdrowotnej na dany rok budżetowy będzie podzielony na dwie części.
Pierwsza część przekazana ma być do dyspozycji wojewodów (na zaspokojenie potrzeb zdrowotnych w danym regionie); druga cześć trafi do dyspozycji ministra zdrowia - na zadania mające charakter ogólnopolski, przede wszystkim na finansowanie najbardziej kosztowych świadczeń wysokospecjalistycznych.
Z tych resortowych środków finansowane byłoby także m.in. wyższe szkolnictwo medyczne. Wydzielona zostałaby również pula na tzw. fundusz wyrównawczy, który zapewniałby Ministerstwu Zdrowia możliwość elastycznego reagowania w sytuacjach nadzwyczajnych.
Sieć szpitali - powrót do pomysłu
Poseł PiS Tomasz Latos, przewodniczący sejmowej komisji zdrowia, wskazywał natomiast, że źle się stało, iż PO wyrzuciła do kosza projekt dotyczący sieci szpitali. - Projekt ustawy o sieci szpitali prawie 10 lat temu przygotowany został w resorcie zdrowia kierowanym wówczas przez prof. Zbigniewa Religę - przypominał.
Wprowadzenie poziomów referencyjności oraz sieci szpitali ma - zdaniem Latosa - znacznie ułatwić racjonalne planowanie struktury łóżek w lecznicach. - Trzeba jasno określić m.in. zadania i ramy współpracy pomiędzy szpitalami różnych typów - powiatowych, klinicznych, uniwersyteckich - wyliczał Tomasz Latos.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Pomysł PiS na ochronę zdrowia: sieć szpitali, likwidacja NFZ, budżetowe finansowanie